
Grand Prix Francji zakończyło się drugim w karierze zwycięstwem Johanna Zarco! Po raz pierwszy od Grand Prix Ameryk 2024 w niedzielnych zmaganiach na najwyższym stopniu podium ustawił się kierowca niedosiadający motocykla Ducati.
Piątek z dobrym tempem przed Grand Prix Francji
Poranne piątkowe sesje przed Grand Prix Francji rozpoczęły się z opóźnieniem spowodowanym wypadkiem w treningu MotoE. Konieczność sprowadzenia specjalnej platformy do przewiezienia uszkodzonej maszyny wymusiła modyfikację harmonogramu dnia, lecz nie wpłynęło to znacząco na ilość emocji na torze.
Pierwsza sesja treningowa przebiegła w spokojnej atmosferze. W jej trakcie upadli Raúl Fernández, Franco Morbidelli oraz Álex Rins. Groźnie mógł zakończyć się wypadek zawodnika zespołu Trackhouse, gdyż motocykl po wylądowaniu w żwirze zaczął delikatnie płonąć. Szczęśliwie porządkowi szybko opanowali sytuację i sesja nie musiała zostać przerwana.
Na tor powrócił Miguel Oliveira. Zawodnik zespołu Prima Pramac Yamaha pauzował z powodu kontuzji odniesionej podczas wyścigu sprinterskiego w Argentynie. Portugalczyk spokojnie przyzwyczajał się do powrotu na motocykl MotoGP, prezentując tempo szybsze jedynie od Lorenzo Savadoriego, który zastępuje kontuzjowanego Jorge Martína.
Kolejnym zawodnikiem spoza podstawowych składów był Takaaki Nakagami, który wystąpił w Grand Prix Francji z dziką kartą. Zabrakło z kolei Somkiata Chantry – zawodnik nie zdołał w pełni wykurować się po operacji odbarczenia przedziału powięziowego przedramienia.
Przebłyski tempa – trening przed Grand Prix Francji
Sesja decydująca o przedostaniu się bezpośrednio do drugiego segmentu kwalifikacji przebiegła w znacznej części w spokojnej atmosferze. Przewracali się Ai Ogura, Joan Mir, Maverick Viñales, Johann Zarco oraz Brad Binder. Szczęśliwie żaden z zawodników poważnie nie ucierpiał i weekend był kontynuowany w pełnym składzie.
Najlepszy czas uzyskał Marc Márquez, który jednocześnie ustanowił nowy rekord toru. Niewiele gorzej okrążenie pokonał Fabio Quartararo, który pokazał tym samym, że zdobyte podczas weekendu w Hiszpani podium nie było dziełem przypadku. Trzeci czas należał do Francesco Bagnai, który tym razem od początku sesji znajdował się w czołówce.

Rekordowa sobota przed Grand Prix Francji
Zawodnicy MotoGP spokojnie pokonali ostatnią sesję treningową. Wszyscy zawodnicy pracowali nad ostatnimi poprawkami przed kwalifikacjami. Jedyną przygodę w jej trakcie zaliczył Franco Morbidelli. Zawodnik zespołu VR46 wyjechał zbyt szeroko i po przebyciu pułapki żwirowej upadł po wjechaniu na pas asfaltu znajdujący się przed bandą.
Powtórka z rozrywki w kwalifikacjach przed Grand Prix Francji
W pierwszej części sesji kwalifikacyjnej przewrócił się Ai Ogura. W jej wyniku wywieszona została czerwona flaga, która przeszkodziła Johannowi Zarco w dokończeniu szybkiego okrążenia. Pojawiła się, gdyż porządkowi mieli problem z usunięciem maszyny zespołu Trackhouse z pobocza. Ostatecznie jednak Zarco uzyskał najlepszy czas i awansował do kolejnego segmentu wraz z Raúlem Fernándezem.
Już na pierwszym przejeździe w drugiej części kwalifikacji Marc Márquez wyraźnie poprawił ustanowiony dzień wcześniej rekord toru i początkowo wydawało się, że emocje będą dotyczyły wytypowania zawodników, którzy skompletują pierwszy rząd.
Pod koniec sesji zawodnicy w pogoni za poprawą czasu zaczęli popełniać błędy. Pierwszym pechowcem był Fermín Aldeguer, który kilka chwil wcześniej ustanowił drugi rezultat. Następnie upadali także Johann Zarco oraz Franco Morbidelli.
Gdy wydawało się, że nic się już nie zmieni, ku uciesze lokalnej publiczności na czoło stawki wskoczył Fabio Quartararo. Francuski reprezentant fabrycznego składu Yamahy jeszcze bardziej wyśrubował rekord toru z czasem 1:29.324 i po raz drugi z rzędu zdobył pole position. Sztuka ta udała mu się po raz pierwszy od 2021 roku. Czołowy rząd do startu wyścigu uzupełnili Marc Márquez oraz jego brat Álex.
Wyścig Sprint z rekordowym osiągnięciem
Najlepiej wystartował Marc Márquez, lecz Fabio Quartararo zdołał odebrać prowadzenie w pierwszej szykanie, po czym zaczął oddalać się od Hiszpana w dalszej części pierwszego okrążenia.
Na początku drugiego okrążenia upadł Francesco Bagnaia. Włoch startujący z szóstego pola przebił się na czwartą pozycję, lecz nie utrzymał się długo na motocyklu. Marco Bezzecchi z kolei popełnił błąd i wyjechał poza tor, spadając na koniec stawki. Niedługo później przewrócił się również Brad Binder.
Przed połową dystansu Marc Márquez zaatakował Fabio Quartararo. Na wyjściu z szykany Francuz jednak odzyskał prowadzenie, lecz kilka zakrętów później Hiszpan ponownie zaatakował. Tym razem zawodnik Yamahy nie potrafił odpowiedzieć i musiał pogodzić się z utratą szans na zwycięstwo.
Na ósmym okrążeniu Fabio Quartararo stracił również drugą lokatę na rzecz Álexa Márqueza, z kolei dwa okrążenia później Francuza zaatakował także Fermín Aldeguer. Zawodnik Yamahy próbował się bronić przez kilka zakrętów, lecz ostatecznie musiał uznać wyższość debiutanta na Ducati.
Na dwa zakręty przed zakończeniem wyścigu upadł również Pedro Acosta, który zmierzał po piąte miejsce. Udało mu się podnieść motocykl, lecz linię mety przeciął dopiero na 19. pozycji.
Ostatecznie sprint wygrał Marc Márquez, jako pierwszy zawodnik w historii zdobył sześć zwycięstw z rzędu w sobotnich zmaganiach na połowie dystansu głównych zawodów. Na drugiej pozycji uplasował się jego brat Álex, a trzeci zmagania zakończył Fermín Aldeguer. Fabio Quartararo dojechał tuż za podium, na czwartej pozycji.
Za zajście z Jackiem Millerem, Enea Bastianini został karnie przesunięty o dwie pozycje na mecie sprintu, z 11. na 13. lokatę. Z racji, że obaj zakończyli wyścig poza punktami, nie zmienia to ich sytuacji w klasyfikacji generalnej.

Niepewna pogoda zapewniająca chaos w Grand Prix Francji
Mokry tor przywitał zawodników w niedzielny poranek. Ofiarami tych warunków zostali Raúl Fernández oraz Álex Márquez, którzy upadli w trakcie 10-minutowej sesji. Bliski dołączenia do tego grona był również Jack Miller, lecz opanował ostatecznie swoją maszynę. Najlepszy czas uzyskał Joan Mir.
Grand Prix Francji – Wyścig, który przejdzie do historii
Przed startem wyścigu zapanował chaos, gdy opady deszczu spowodowały niepewność co do wyboru opon na start rywalizacji. Wszyscy ustawili się do rozpoczęcia okrążenia rozgrzewkowego na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię, lecz zawodnicy od razu zjechali do alei serwisowej po wymianę motocykli. Korzystając z nowych wytycznych, dyrekcja wyścigowa przerwała procedurę startową.
Jakby tego było mało, w międzyczasie warunki się zmieniły i część stawki ponownie zjechała do alei serwisowej po kolejną wymianę motocykla na zakończenie okrążenia wyjazdowego, by na nowych maszynach wyjechać na okrążenie rozgrzewkowe z alei serwisowej.
Ostatecznie cała stawka ustawiła się zgodnie z wynikami kwalifikacji, lecz zawodnicy, którzy zjechali po raz drugi, tym razem po motocykl z oponami typu slick, otrzymali karę podwójnego dłuższego okrążenia. Grono to składało się z niemal połowy stawki. W tej grupie znaleźli się Fabio Quartararo, Marc Márquez, Joan Mir, obaj zawodnicy Gresini, VR46, Trackhouse oraz wszyscy zawodnicy KTM.
Start wyścigu przebiegł podobnie do sobotniego sprintu. Marc Márquez wyprzedził Fabio Quartararo na pierwszych metrach, lecz Francuz odzyskał pozycję na wyjściu z pierwszej szykany.
W dalszej części stawki doszło do kontaktu z udziałem Enei Bastaniniego, który po najeździe na krawężnik upadł i uderzył we Francesco Bagnaię. Zawodnik Ducati stracił równowagę i jego motocykl zahaczył maszynę Joana Mira, ten z kolei wypchnął poza tor Johanna Zarco. Francuz jako jedyny z tej czwórki nie wylądował poza motocyklem i wrócił na tor na 17. pozycji.
Francesco Bagnaia podniósł motocykl i kontynuował zmagania, po czym zjechał do alei serwisowej w celu wymiany motocykla na sprawny. Włoch ostatecznie zakończył zmagania na 16. pozycji, nie powiększając zdobyczy punktowej po tym weekendzie.
Już po pierwszym okrążeniu kilku zawodników również zdecydowało się zjechać do alei serwisowej w celu wymiany motocykla na ten wyposażony w opony przeznaczone na suchą nawierzchnię. Wkrótce dołączyli do nich inni i w pewnym momencie większość stawki podążała na oponach typu slick. Niedługo później opady ponownie się wzmogły, przez co zawodnicy z tego grona musieli kolejny raz wymieniać motocykle.
Marc Márquez od początku postawił na spokojne pokonywanie kolejnych okrążeń, co na drugiej pętli toru wykorzystał jego brat Álex. Niedługo później Marc stracił trzecią pozycję w wyścigu również na rzecz Fermína Aldeguera.
W ostatnim zakręcie czwartego okrążenia przewrócił się odrabiający pozycje po zrealizowaniu kary dłuższego okrążenia Fabio Quartararo. W tym samym momencie upadł także Brad Binder jadący bezpośrednio za zawodnikiem Yamahy. Reprezentant RPA podniósł maszynę i kontynuował zmagania, jednak niedługo później ponownie upadł i wycofał się z rywalizacji.
Po upadku Francuz chciał wrócić na maszynę i zaczął krzyczeć w kierunku porządkowych nakazujących mu zejść z pobocza. Z tego powodu ukarany został grzywną w wysokości 2000 € oraz zakazem wyjazdu z alei serwisowej w ciągu pierwszych 10 minut pierwszego piątkowego treningu przed następnym wyścigiem.
Niedługo później po raz drugi upadli Enea Bastianini, a także Franco Morbidelli. Obaj podnieśli swoje maszyny i kontynuowali zmagania. Następnie upadł Jack Miller, który zmuszony był wycofać się z dalszej rywalizacji, a także Marco Bezzecchi. Włoch podniósł swoją maszynę i dojechał do mety wyścigu.
Ostatecznie ryzyko poniesione przez zawodników, którzy pogodzili się z karą podwójnego dłuższego okrążenia, nie opłaciło się, gdyż oni także zmuszeni byli na zjazd w celu wymiany swoich maszyn. Z tego powodu stawka mieszała się znacząco na pierwszych okrążeniach i uspokoiła się dopiero na ósmej pętli.
Po zjazdach wszystkich zawodników na czele znaleźli się Johann Zarco oraz Miguel Oliveira. Zawodnik Yamahy, powracający po kontuzji, został niedługo później wyprzedzony przez Marca Márqueza oraz następnych rywali, po czym upadł w ostatnim zakręcie i nie ukończył rywalizacji.
Marc Márquez po wspięciu się na drugą pozycję tracił nieco ponad 8 sekund do prowadzącego Johanna Zarco. Początkowo próbował odrabiać dystans, lecz ostatecznie zaakceptował wyższość Francuza w tym wyścigu i podążał bezpiecznie na drugiej pozycji.
W dalszej części zmagań Enea Bastianini otrzymał karę podwójnego dłuższego okrążenia za przekroczenie prędkości w alei serwisowej podczas wymiany motocykla.
Na 21. okrążeniu przewrócił się Álex Márquez, który stracił przyczepność tylnej opony w pierwszej części szykany Dunlopa. Zdołał kontynuować rywalizację, a spowodowane deszczem i wielokrotnymi zjazdami po wymianę motocykla różnice pomiędzy zawodnikami sprawiły, że podążał na szóstej pozycji. Upadł jednak ponownie na koniec następnego okrążenia i zmuszony był wycofać się z dalszej rywalizacji.
Wyśmienite tempo pod koniec zmagań pokazał Fermín Aldeguer. Hiszpan po wyprzedzeniu Mavericka Viñalesa odrobił ponad 6-sekundową stratę do Pedro Acosty i ostatecznie dojechał do mety na trzeciej pozycji, zdobywając drugie podium w ten weekend i pierwsze w pełnoprawnym wyścigu Grand Prix w karierze.
Ostatecznie z niemal 20-sekundową przewagą zwyciężył Johann Zarco. Został pierwszym Francuzem od 1954 roku, który wygrał swój domowy wyścig. Drugi linię mety przeciął Marc Márquez. Z powodu wygranej Johanna Zarco na motocyklu Honda, przerwana została passa 22. kolejnych zwycięstw zawodników na maszynach Ducati. Jest to o tyle ciekawa statystyka, że rekord ten jest przez Włochów współdzielony z Hondą.

Pozycja | Zawodnik | Zespół | Czas wyścigu |
1 | Johann Zarco | Castrol Honda LCR | 45:47.541 |
2 | Marc Márquez | Ducati Lenovo Team | +19.907 |
3 | Fermín Aldeguer | BK8 Gresini Racing MotoGP | +26.532 |
4 | Pedro Acosta | Red Bull KTM Factory Racing | +29.631 |
5 | Maverick Viñales | Red Bull KTM Tech 3 | +38.136 |
6 | Takaaki Nakagami | Honda HRC Test Team | +59.527 |
7 | Raúl Fernández | Trackhouse MotoGP Team | +1:10.302 |
8 | Fabio Di Giannantonio | Pertamina Enduro VR46 Racing Team | +1:10.363 |
9 | Lorenzo Savadori | Aprilia Racing | +1:25.793 |
10 | Ai Ogura | Trackhouse MotoGP Team | +1:26.529 |
Álex Márquez oraz Francesco Bagnaia utrudnili swoją sytuację w klasyfikacji generalnej. Po nieukończonym wyścigu głównym przez Hiszpana oraz zerowej zdobyczy punktowej przez cały weekend w wykonaniu Włocha, Marc Márquez powrócił na szczyt tabeli kierowców. Po zwycięstwie w wyścigu znacznie zyskał także Johann Zarco, z kolei dwa podia sprawiły, że Fermín Aldeguer jest obecnie najlepszym debiutantem w punktacji sezonu.
Pozycja | Zawodnik | Zespół | Punkty |
1 | Marc Márquez | Ducati Lenovo Team | 171 |
2 | Álex Márquez | BK8 Gresini Racing MotoGP | 149 |
3 | Francesco Bagnaia | Ducati Lenovo Team | 120 |
4 | Franco Morbidelli | Pertamina Enduro VR46 Racing Team | 85 |
5 | Fabio Di Giannantonio | Pertamina Enduro VR46 Racing Team | 74 |
6 | Johann Zarco | Castrol Honda LCR | 72 |
7 | Fabio Quartararo | Monster Energy Yamaha MotoGP Team | 56 |
8 | Fermín Aldeguer | BK8 Gresini Racing MotoGP | 48 |
9 | Pedro Acosta | Red Bull KTM Factory Racing | 46 |
10 | Ai Ogura | Trackhouse MotoGP Team | 43 |
Grand Prix Francji w najniższej kategorii
Na tor po przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Máximo Quiles. Hiszpan pokazał od razu świetne tempo i zdobył pierwsze w karierze pole position. Nie przełożyło się to jednak na wynik w wyścigu, gdyż zmagania zakończył dopiero na siódmej pozycji.
W dalszym ciągu nieobecny był Matteo Bertelle, w miejsce którego wystartował Vicente Pérez. Kontuzjowany Ruché Moodley został zastąpiony przez Jakoba Rosenthalera, z kolei Adrián Cruces zastąpił Marcosa Uriarte.
Ricardo Rossi po piątkowym treningu otrzymał karę dłuższego okrążenia w wyścigu z powodu wolnej jazdy na linii wyścigowej, przez co przeszkodził innym zawodnikom.
Start wyścigu przebiegł spokojnie i żaden zawodnik nie ucierpiał na pierwszym okrążeniu. Na drugiej pętli, po kontakcie z Vicente Pérezem upadł Ryusei Yamanaka. Sędziowie przyjrzeli się temu incydentowi, jednak nie dopatrzyli się winy Hiszpana.
Pérez niedługo później ponownie podpadł sędziom, gdyż ze względu na ścięcie zakrętu numer 4 i zbyt małą stratę w tym sektorze, otrzymał karę dłuższego okrążenia.
Z wyścigu wycofał się Stefano Nepa, z kolei przewracali się Eddie O’Shea, Adrián Cruces oraz Ángel Piqueras, który pomimo nieukończonych zawodów miał dużo szczęścia, gdyż tylna opona w jego motocyklu długo odjeżdżała w środku zakrętu. Ostatecznie nie złapała przyczepności i Hiszpan nie został katapultowany z motocykla.
Upadł także Guido Pini, który przed wywrotką podążał na czwartej pozycji, tuż za czołową grupą. Pomimo utraty szansy na podium i dobry rezultat, Włoch podniósł motocykl i kontynuował zmagania.
Pozostała na czele trójka na trzy okrążenia przed końcem zaczęła się wyprzedzać. Lider klasyfikacji generalnej, José Antonio Rueda, jadący na trzeciej pozycji, kilkukrotnie atakował Davida Muñoza, lecz ten odzyskiwał pozycję niedługo później. Joel Kelso dzięki walce za plecami próbował odjeżdżać, lecz nie udało mu się tego zrealizować.
Na dojeździe do przedostatniego zakrętu wyścigu David Muñoz próbował odebrać prowadzenie Joelowi Kelso, lecz wypchnął go poza tor, samemu również wyjeżdżając zbyt szeroko. Wykorzystał to José Antonio Rueda, który wyprzedził obu zawodników.
Sędziowie przyjrzeli się temu incydentowi i zdecydowali przesunąć Muñoza o jedną pozycję na mecie ze względu na spowodowanie kontaktu z Kelso. Po zastosowaniu kary ostatecznie zwyciężył José Antonio Rueda, drugi dojechał Joel Kelso, a na najniższym stopniu podium wyścig zakończył David Muñoz.

Grand Prix Francji w pośredniej kategorii ze znakiem zapytania
Pierwsza sesja treningowa w kategorii Moto2 zakończyła się przedwcześnie dla Darryna Bindera. Reprezentant RPA wjechał w Zontę van den Goorbergha, doprowadzając do upadku. Zawodnik zespołu Gresini przewrócił się tak niefortunnie, że jego ręka została wciągnięta przez tylne koło motocykla rywala.
W wyniku upadku Darryn Binder złamał kość łokciową, co wykluczyło go z pozostałej części weekendu. Dodatkowo, z powodu spowodowania wypadku, został ukarany przejazdem przez dłuższą pętlę w następnym wyścigu, w którym wystartuje.
Po upadku w drugim piątkowym treningu kontuzji doznał także Alex Escrig. W związku z opuszczeniem przez niego pozostałej części weekendu, od soboty jego miejsce na motocyklu zajął Daniel Muñoz.
Przed weekendem wyścigowym David Alonso został ukarany przejazdem dłuższego okrążenia za spowodowanie kolizji w Grand Prix Hiszpanii.
Wyścig rozpoczął się na suchym torze, lecz jeszcze przed startem wysokie było ryzyko opadów deszczu w trakcie zawodów. Zgodnie z zasadami, jeżeli do tego czasu zawodnicy zdołaliby przejechać co najmniej 14. okrążeń, wyścig nie zostałby wznowiony, a punkty przyznane byłyby jak za pełny dystans. Z tego powodu już od początku zmuszeni byli walczyć o zajmowanie jak najwyższych pozycji.
Jeszcze przed startem wyścigu Zonta van den Goorbergh miał problemy z motocyklem. Z tego powodu zawodnik zmuszony był startować do wyścigu z alei serwisowej i mógł zapomnieć o dobrym rezultacie.
Start wyścigu przebiegł w spokojnej atmosferze, Diogo Moreira wysunął się na prowadzenie, lecz wkrótce został wyprzedzony przez Manuela Gonzáleza, który nie oddał prowadzenia już do mety. Na dystansie wyścigu przewracali się Collin Veijer, Tony Arbolino oraz Jorge Navarro. Wycofał się z kolei Izan Guevara. Za ścięcie zakrętu 10 karę dłuższego okrążenia otrzymał Senna Agius.
W dalszej części zawodów Barry Baltus zdołał wyprzedzić Diogo Moreirę. Brazylijczyk próbował odzyskać pozycję, lecz mu się to nie udało. W wyniku zmagań o drugą lokatę nieco oddalić się zdołał Manuel González.
Arón Canet stracił na starcie kilka pozycji, lecz w trakcie wyścigu stopniowo wyprzedzał kolejnych rywali. W połowie dystansu awansował na czwartą lokatę i zaczął pogoń za miejscem dającym podium. Hiszpan próbując zaatakować Diogo Moreirę, ale stracił przyczepność tyłu i musiał ratować się przed upadkiem.
Pomimo utraty jednej pozycji miał w całej sytuacji dużo szczęścia, gdyż znajdujący się za nim Jake Dixon zdołał go ominąć. Niedługo później Canet jednak znów znalazł się na czwartej pozycji i dojechał do Brazylijczyka. Przy drugiej okazji atak był udany i Hiszpan awansował na trzecią lokatę.
W trakcie walki o trzecią lokatę dwaj czołowi zawodnicy zdołali się oddalić. Po wysiłku związanym z wspięciem na trzecią lokatę, Arón Canet nie miał tempa zbliżyć się do uciekających zawodników i na 4 okrążenia przed metą tracił ponad 5 sekund do poprzedzającego zawodnika.
Pomimo zbliżenia się Diogo Moreiry do Aróna Caneta na ostatnim okrążeniu, nie udało mu się zaatakować Hiszpana. Ostatecznie zwyciężył Manuel González, umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Drugi linię mety przeciął Barry Baltus, a na najniższym stopniu podium ustawił się Arón Canet.

Następna runda – Wielka Brytania
Po Grand Prix Francji pora na następną rundę mistrzostw świata. Już w weekend 23–25 maja najszybsi motocykliści na świecie wracają do zmagań na torze Silverstone.
Czy Marc Márquez jeszcze bardziej wyśrubuje rekord wygranych z rzędu w sprintach i powiększy przewagę w klasyfikacji generalnej? A może to jego brat Álex lub Francesco Bagnaia wyjdą górą ze zmagań w Wielkiej Brytanii. Może zwycięży jeszcze ktoś inny? Tego dowiecie się, śledząc relacje na żywo na kanale YouTube Kontry.
Korekta: Nicola Chwist
Źródło zdjęcia poglądowego: Red Bull Content Pool