Lipiec i sierpień to miesiące, w których większość serii i zawodników startujących w nich udaje się na zasłużone wakacje. Ten artykuł to podsumowanie pierwszej połowy sezonu Polaków w drabince do Formuły 1, zarówno tych będących relatywnie blisko królowej motorsportu, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z samochodami.

Roman Biliński w Formule 3

Roman Biliński na podium wyścigu głównego w Monte Carlo. Źródło: Dutch Photo Agency

Najwyżej z Polaków w drabince serii juniorskich w 2025 roku znajduje się Roman Biliński. Startuje w Formule 3 dla Rodin Motorsport i ma bardzo udany sezon. Po ośmiu z dziesięciu rund Polak znajduje się na 10. miejscu w klasyfikacji generalnej, najwyżej ze wszystkich zawodników Rodina.

Już w trakcie pierwszej rundy sezonu zawodnik z Lechlade stanął na trzecim stopniu podium podczas rundy w Melbourne. W następnych zmaganiach na torze w Bahrajnie Roman nie zdobył żadnych punktów, w czym na pewno nie pomagał bolid Rodin Motorsport, który ma duże problemy z zużyciem opon, co jest szczególnie ważne na takim torze jak Bahrain International Circuit.

Dobre wyniki wróciły na Imoli, gdzie Biliński w obu wyścigach uplasował się w punktach, a w następnych zmaganiach na słynnym torze w Monte Carlo mistrz Formula Regional Oceania Championship zdobył drugie miejsce podczas wyścigu głównego.

Następne dwie rundy nie były tak udane, gdyż Roman w wyniku różnych incydentów nie ukończył obydwu wyścigów w Barcelonie, a w Austrii dwa razy dojechał poza punktami. W siódmej rundzie zmagań F3 w 2025 roku, na Silverstone, Roman, dzięki bardzo dobrej strategii, dojechał na czwartej pozycji podczas chaotycznego wyścigu głównego. Następna runda na Spa również należała do tych pogmatwanych. Po wybitnych kwalifikacjach, podczas których Roman zakwalifikował się na P4, sprint zakończył poza punktowaną pozycją, a w niedzielę nie miał okazji się zaprezentować, bo po dłuższym oczekiwaniu wyścig został odwołany. Następne zmagania Formuły 3 odbędą się w dniach 1–3 sierpnia na Hungaroringu.

Formuła Regional

Maciej Gładysz, Kacper Sztuka i Wiktor Dobrzański w Eurocup-3 i FRECA

Maciej Gładysz podczas rundy SWC na Motorland Aragón. Źródło: x.com/MaciejGladysz17

Aż trzech Polaków wystartowało dotychczas w trzecim w historii sezonie Eurocup-3. Po bardzo dobrych wynikach w zimowej serii Spanish Winter Championship, Maciej Gładysz i Kacper Sztuka prezentują równie wysoki poziom w głównych zmaganiach. Dokładnie w połowie sezonu Sztuka jest sklasyfikowany na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej, a Maciej Gładysz jest dwie pozycje za nim, na miejscu szóstym. Poza nimi w dwóch rundach Eurocup-3 wystartował Wiktor Dobrzański.

Podczas pierwszej rundy sezonu zarówno Sztuka, jak i Gładysz stanęli raz na podium – Kacper był drugi podczas pierwszego wyścigu, a Gładysz dzień później zdobył swoje premierowe zwycięstwo w serii. Dobrzański ukończył oba wyścigi w trzeciej dziesiątce. Kacper Sztuka utrzymał formę z Austrii podczas drugiej rundy na Portimão, gdzie najpierw wygrał kwalifikacje, a potem stanął dwa razy na trzecim miejscu. Gładysz był w stanie zdobyć punkty w obu rundach.

Sztuka wygrał swój pierwszy wyścig w trzeciej rundzie sezonu, na Circuit Paul Ricard. Poza tym znowu był w stanie zdobyć pole position. Gładysz po raz kolejny zagarnął dobre punkty dla siebie i zespołu. Monza, czyli następny przystanek sezonu, nie był tak udany dla Polaków, gdyż Sztuka zdobył zaledwie dwa punkty, Gładysz zebrał swoje jedyne punkty z tego weekendu za czwartą pozycję w pierwszym wyścigu, a Wiktor Dobrzański dwukrotnie nie dojechał do mety. Cała trójka pojawi się na torze po raz kolejny 8 sierpnia na TT Circuit Assen.

Poza udziałami w Eurocup-3 Kacper Sztuka wystartował w inaugurującej sezon rundzie FRECA na Misano. Polak wraz z zespołem G4 Racing, jednym z gorszych w stawce, nie zdobył punktów, lecz regularnie był szybszy od wszystkich swoich kolegów zespołowych. Następny start Kacpra we FRECE już 1–3 sierpnia na ulubionym torze Polaka – Imoli.

Tymek Kucharczyk w Euroformule Open

Tymek Kucharczyk podczas rundy Euroformuły Open na Hungaroringu. Źródło: euroformula.gtsport.es

W najmniej licznej serii na poziomie Formuły Regional w Europie, w Euroformule Open, startuje Tymek Kucharczyk. Po pięciu z ośmiu rund Polak prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą 17 punktów nad głównym rywalem – Yevanem Davidem ze Sri Lanki.

Początki sezonu nie należały do najłatwiejszych dla Tymka, bowiem w pierwszym weekendzie sezonu w Portimão młody zawodnik, mimo bardzo dobrego tempa, miał na starcie problemy ze sprzęgłem, co spowodowało, że każdy wyścig był dla Tymka minimalizowaniem strat. Po testach, w których Tymek pracował nad startami, nadeszła runda na Spa. W niej Polak po nie najlepszych kwalifikacjach zdominował weekend, wygrywając dwa wyścigi i stając na drugim stopniu podium w trzeciej rywalizacji.

Trzecia runda sezonu na Hockenheimring też nie była dla Tymka udana. W pierwszym wyścigu Polak miał kontakt z Yevanem Davidem, co na pewno wybiło go z rytmu wyścigowego. Zawodnik z Łodygowic ukończył ten wyścig na ósmym miejscu, a w dwóch kolejnych wyścigach skończył dwukrotnie na czwartym miejscu. Po rundzie w Niemczech zawodnicy Euroformuły Open wybrali się na Węgry, gdzie Tymek po raz trzeci w sezonie stanął na najwyższym stopniu podium. W drugim wyścigu zajął czwarte miejsce, a w trzecim, po nieudanym ataku i kolizji z Michaelem Shinem, Polak skończył zmagania poza punktami.

Bardzo dużo szczęścia towarzyszyło Tymkowi podczas rundy na Circuit Paul Ricard. Po udanych kwalifikacjach Polak z dużą przewagą wygrał pierwszy wyścig. W drugim i trzecim wyścigu znowu stanął na podium i, wykorzystując problemy głównych rywali, był w stanie wspiąć się na szczyt generalki Euroformuły Open. Następna okazja, żeby zobaczyć zawodnika BVM Racing w akcji, będzie miała miejsce 5–7 września, kiedy Euroformuła Open przeniesie się na Red Bull Ring.

Podsumowanie pierwszej połowy sezonu w Formułach 4

Jan Przyrowski i Wiktor Dobrzański w Hiszpańskiej F4

Podsumowanie pierwszej połowy sezonu
Jan Przyrowski w trakcie rundy Hiszpańskiej F4 na Circuit Paul Ricard. Źródło: x.com/jan_przyrowski

Po walce do samego końca w Eurocup-4 SWC Jan Przyrowski i Wiktor Dobrzański biorą udział w głównej kampanii Hiszpańskiej F4. Przed ostatnimi trzema rundami Przyrowski znajduje się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, jednak ze stratą prawie stu punktów do prowadzącego Thomasa Strauvena. Dobrzański, z zerowym dorobkiem, klasyfikowany jest na 30 miejscu.

Pierwsza runda sezonu miała miejsce na Motorland Aragón. Przyrowski pierwszy wyścig zakończył poza punktami ze względu na liczne problemy, lecz w drugim i trzecim skończył rywalizację drugi. Ostatecznie, po karach dla René Lammersa i Thomasa Strauvena, Polak zakończył ten weekend z dwoma zwycięstwami. Dla Dobrzańskiego najlepszy wynik tego weekendu to 19. miejsce. 

Po miesiącu przerwy na drugą rundę kierowcy wybrali się na Circuito de Navarra. Przyrowski po raz trzeci wygrał wyścig mimo dojechania na drugim miejscu. Stało się tak po kontrowersyjnej karze dla Lammersa, którą otrzymał za wyprzedzanie Polaka poza torem. Dwa następne wyścigi kierowca Griffin Core by Campos ukończył na odpowiednio trzecim i piątym miejscu. Dobrzański zajął 17. miejsce w trzecim wyścigu.

Pierwsza runda poza Hiszpanią, na torze Algarve International Circuit w Portugalii, nie należała do udanych dla obu Polaków. Po trudnościach w pierwszym wyścigu Przyrowski nie ukończył rywalizacji, a w drugim stopniowo tracił pozycje i ostatecznie ukończył zmagania na 29. miejscu. Trzeci wyścig to jedyny pozytyw tego weekendu, gdyż po starcie z pole position Przyrowski finiszował na podium. Dobrzański we wszystkich trzech wyścigach zajął miejsca w trzeciej dziesiątce.

Kolejna runda Hiszpańskiej F4 miała miejsce znów poza Hiszpanią, na torze w Le Castellet. Przyrowski mimo startu z pole position do wszystkich trzech wyścigów nie zdołał wygrać ani jednego. Stanął za to na najniższym stopniu podium w pierwszym wyścigu. Dobrzański znowu kończył wszystkie wyścigi w trzeciej dziesiątce. Następna runda sezonu Hiszpańskiej F4 odbędzie się 19–21 września na torze Circuito de Jerez.

Aleksander Ruta i Kornelia Olkucka we Włoskiej F4

Aleksander Ruta podczas rundy E4 na Circuit Paul Ricard. Źródło: acisport.it

Po debiucie w Formula Winter Series Aleksander Ruta rywalizuje w swoim pierwszym w karierze pełnym sezonie F4, startując z Van Amersfoort Racing we Włoskiej F4. Wraz z nim, w zespole Maffi Racing, ściga się Kornelia Olkucka. Po czterech rundach Ruta z 12 punktami sklasyfikowany jest na 21. miejscu i na 8. miejscu wśród debiutantów. Olkucka bez punktów znajduje się na przedostatniej 43. pozycji w generalce i na 21. miejscu w klasyfikacji debiutantów.

Sezon zaczął się w Misano, gdzie ze względu na dużą liczbę bolidów odbyły się trzy wyścigi kwalifikacyjne i jeden finał. Najlepszy wynik Ruty w wyścigach kwalifikacyjnych to miejsce 12., a czwarte w klasyfikacji debiutantów. Do wyścigu finałowego Olkucka się nie zakwalifikowała, natomiast Ruta ukończył go na 18. miejscu.

Czterowyścigowy format został wykorzystany również podczas następnej rundy, na torze Vallelunga. W ostatnim wyścigu kwalifikacyjnym i w finale Ruta ukończył zmagania w czołowej dziesiątce, zdobywając swoje premierowe punkty we Włoskiej F4. Dodatkowo w ostatnim wyścigu kwalifikacyjnym Ruta osiągnął pierwsze podium debiutantów i zajął drugie miejsce. Olkucka po wycofaniu się z jej drugiego wyścigu kwalifikacyjnego znowu nie była w stanie awansować do finału.

Następnym przystankiem Włoskiej F4 była Monza, na której kierowcy wrócili do klasycznego formatu rozgrywania zawodów. Niestety w pierwszym i trzecim wyścigu Ruta padł ofiarą kolizji, co poskutkowało brakiem punktów w tych wyścigach. Natomiast drugi wyścig Aleksander mógł uznać za udany, bo choć zakończył go tuż za punktami, znowu stanął na podium klasyfikacji debiutantów. Olkucka zakończyła wszystkie wyścigi w trzeciej dziesiątce.

Kolejny słynny włoski tor, Mugello, był gospodarzem następnej rundy. Ruta po nieudanych pierwszych dwóch wyścigach zdobył kolejne punkty do klasyfikacji generalnej, kończąc trzeci wyścig na dziewiątym miejscu. Było to również kolejne podium w klasyfikacji debiutantów. Olkucka, pomimo zmagania się z problemami żołądkowymi przez cały weekend, ukończyła wszystkie trzy wyścigi. Następna runda Włoskiej F4 będzie miała miejsce na Imoli w dniach 1–3 sierpnia.

Poza Włoską F4 Aleksander Ruta bierze udział w trzyrundowym E4 Championship, będącym serią organizowaną przez tych samych organizatorów co Włoska F4. Podczas pierwszej rundy tych mistrzostw w Le Castellet Ruta dwukrotnie zdobył punkty i jest obecnie sklasyfikowany na 12. miejscu w klasyfikacji generalnej. Stanął również dwa razy na podium wśród debiutantów, co daje mu drugie miejsce w klasyfikacji tej kategorii z dwoma rundami do końca sezonu. Następna runda E4 odbędzie się 12–14 września na Mugello.

Daniel Guinchard i Piotr Orzechowski w GB4 i Brytyjskiej F4

Daniel Guinchard na podium podczas weekendu GB4 na Donington Park. Źródło: gb-4.net

W GB4 Championship, czyli alternatywie dla Brytyjskiej F4, startuje Daniel Guinchard. Polak, który wcześniej startował pod brytyjską flagą, wraca do rywalizacji w single-seaterach po rocznej przerwie spowodowanej problemami finansowymi. Po czterech rundach były junior Mercedesa ma przewagę prawie czterdziestu punktów nad drugim zawodnikiem w klasyfikacji generalnej.

W pierwszej rundzie sezonu na Donington Park Guinchard stanął na podium raz, podczas pierwszego wyścigu. Mimo wszystko wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji generalnej, ponieważ jako jedyny z zawodników walczących o mistrzostwo był w stanie dojechać wysoko we wszystkich trzech wyścigach. Druga runda na Silverstone była miejscem, gdzie Guinchard wygrał swój pierwszy wyścig GB4. Po szóstym i piątym miejscu Polak ostatecznie wygrał trzeci wyścig, powiększając przy tym swoją przewagę na czele stawki GB4.

Po Silverstone na kierowców GB4 czekał kręty Oulton Park. Po zdobyciu podwójnego pole position w kwalifikacjach Guinchard wygrał drugi wyścig weekendu. W trzecim wyścigu po starcie z 12. pozycji, dzięki bardzo dobrej strategii w chaotycznych zawodach awansował na czwartą pozycję na mecie.

Następnie zawodnicy GB4 wybrali się na Snetterton, gdzie w obu wyścigach bez odwróconej kolejności startowej Guinchard zdobył podium – trzecie miejsce w pierwszym wyścigu i drugie w drugim. Poza tym ukończył ostatni wyścig weekendu na siódmej pozycji. Następny weekend tej serii, w której jest bardzo duża szansa na triumf Polaka, kierowcy po raz kolejny odwiedzą Silverstone, tym razem w dniach 2–3 sierpnia.

W „klasycznej” Brytyjskiej F4 również mamy Polaka. W trzech rundach sezonu swoje starty planuje Piotr Orzechowski. Wraz z zespołem Chris Dittmann Racing miał już okazję zadebiutować w tej serii podczas drugiej rundy sezonu na Silverstone. Dojechał do mety we wszystkich trzech wyścigach, zdobywając cenne doświadczenie w bolidzie F4. Następną rundą dla Orzechowskiego będzie ta na Donington Park 30–31 sierpnia.

Michalina Sabaj w F4 CEZ

Michalina Sabaj podczas pierwszej rundy F4 CEZ na Red Bull Ringu. Źródło: instagram.com/michalina.sabaj

Najbliższa Polsce seria Formuły 4 to F4 CEZ. W sezonie 2025 startuje w niej jedna zawodniczka z naszego kraju – Michalina Sabaj. Dwie rundy przed zakończeniem sezonu Polka znajduje się na 20. miejscu w klasyfikacji generalnej z dwoma punktami przy swoim nazwisku.

Sezon F4 CEZ zaczął się na Red Bull Ringu, gdzie Sabaj ukończyła wszystkie trzy wyścigi w drugiej dziesiątce. Na drugą rundę kierowcy zostali w Spielbergu, gdzie niestety Sabaj miała gorszy czas. W drugim wyścigu musiała unikać bolidu, który zgasł na starcie, w wyniku czego zderzyła się z innym zawodnikiem. Skutkowało to wycofaniem się Polki zarówno z drugiego, jak i trzeciego wyścigu weekendu.

O wiele pozytywniejszym weekendem były zmagania F4 CEZ na majestatycznym Salzburgringu. Polka dojechała dwukrotnie dziesiąta, zdobywając aktualnie swoje jedyne punkty w mistrzostwach. F4 CEZ opuściła Austrię po raz pierwszy podczas czwartej rundy sezonu, kiedy to zmagania przeniosły się na Autodrom Most w Czechach. W pierwszych dwóch wyścigach Sabaj została sklasyfikowana na 13. pozycji. Niestety ostatni wyścig Polka skończyła w barierach. Szansa na poprawę będzie już 22–24 sierpnia na Slovakia Ringu, gdzie do Sabaj dołączy kolejny zawodnik z naszego kraju – Igor Polak zadebiutuje dla zespołu Maffi Racing.

Wszystkie informacje na temat polskich zawodników w seriach juniorskich można znaleźć na profilach społecznościowych KONTRY, a na kanale YouTube można posłuchać komentarza na żywo z wyścigów Romana Bilińskiego w Formule 3, a także występów Gładysza, Sztuki i Dobrzańskiego w Eurocup-3.

Korekta: Nicola Chwist

Źródło zdjęcia poglądowego: euroformula.gtsport.es

Authors

  • Maciej Jackiewicz

    Wielki fan motorsportu, którego marzeniem jest komentowanie sportu w telewizji. "Ekspert" od spraw serii juniorskich. Poza wyścigami, ogromny pasjonat kolarstwa i sportów zimowych, w szczególności skoków.

  • Nicola Chwist

    Absolwentka sztuki pisania i studentka psychologii. Z zawodu Starsza Korektorka materiałów dydaktycznych na uczelni prywatnej. W wolnym czasie redaguje dla wydawnictw, a jedną z jej specjalizacji stała się Formuła 1. Współpracowała przy książkach, takich jak "Grand Prix" Willa Buxtona, "Mercedes. Za kulisami teamu F1" Matta Whymana, "Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu" Maurice’a Hamiltona czy "Bez ściemy" Günthera Steinera. Wierna fanka F1 od 2007 roku.

PREVIOUS POST
You May Also Like