Kalendarz F1 na sezon 2026 rozpocznie się od Grand Prix Australii

Formuła 1 niczym grom z jasnego nieba opublikowała kalendarz F1 na sezon 2026. Nie było żadnej rewolucji ani wielkich przetasowań, natomiast doszło do jednej zmiany. Tak jak większość przypuszczała, tor Imola pożegnał się z kalendarzem, a w jego miejsce wskoczyło drugie Grand Prix Hiszpanii, rozgrywane na nowo powstałym torze w Madrycie. 

Tak prezentuje się kalendarz F1 na sezon 2026

Kalendarz F1 na sezon 2026
Kalendarz F1 na sezon 2026. Źródło: x.com/@f1

Zmiany w kalendarzu F1 w sezonie 2026

Największa jest oczywiście wymiana Imoli na Madryt, lecz doszło też do kilku roszad względem sezonu 2025. Wyścig w Miami został połączony z wyścigiem w Kanadzie, dzięki czemu F1 nie będzie lecieć specjalnie z Europy do Kanady na tylko jeden wyścig.

Wszyscy kibice czekający z niecierpliwością na przyjazd F1 do Europy zostaną przywitani wyścigiem o Grand Prix Monako. Pomimo prestiżu, historii i licznych pamiętnych wydarzeń, takich jak zgubiony diament Jaguara, będzie to raczej szorstkie przywitanie. Tor w Księstwie przyzwyczaił nas do strasznie nudnych wyścigów, którym nie pomaga nawet wymuszenie dwóch pit stopów. Czy w F1 w sezonie 2026 da radę urozmaicić jakoś ten wyścig?

Zmiany nastąpiły również w drugiej połowie sezonu. Przerwa wakacyjna została przyspieszona o tydzień względem sezonu 2025, lecz nadal odbywać się będzie po Grand Prix Węgier na torze Hungaroring. F1 wraca po urlopie do Holandii i od razu skazuje kibiców na kolejne dwa tygodnie przerwy przed rundą na Monzy.

Tradycyjnie to właśnie tor na północy Włoch kończył europejską rundę F1, lecz w kalendarzu na sezon 2026 runda w Madrycie została wrzucona za Monzę, a zatem to Hiszpania będzie gospodarzem ostatniej rundy przed wylotem do Azji. 

Koniec sezonu F1 2026 to będzie absolutny sprint. Czeka nas sześć wyścigów w ciągu siedmiu tygodni. Dla kierowców, mechaników, zespołów i wszystkich osób związanych z F1, a także wielu kibiców, będzie to totalny chaos i brak miejsca na jakiekolwiek złapanie oddechu przed finałem, który tradycyjnie odbywa się w Abu Zabi.

Kalendarz F1 w 2026 roku a inne serie wyścigowe

Jak co roku, ze względu na rozwinięty kalendarz Formuły 1, nie dało się uniknąć tarć i konkurowania z innymi seriami wyścigowymi. W sezonie 2026 kibice Formuły 1, którzy śledzą Indy500, będą musieli wybrać pomiędzy wyścigiem w Indianapolis a Grand Prix Kanady, gdyż obie rundy rozgrywane będą tego samego dnia i prawdopodobnie w tych samych godzinach ze względu na brak różnicy czasowej.

Drugie z tarć będzie miało miejsce w Hiszpanii, podczas rundy rozgrywanej na torze pod Barceloną. Czerwiec dla wielu to przede wszystkim Le Mans, które odbywa się w ten sam weekend. Z tego też powodu kibice długodystansowego ścigania, będą musieli pogodzić 24h of Le Mans z Grand Prix Hiszpanii.

Kalendarz F2 w sezonie 2026

Wraz z ogłoszeniem nowego kalendarza F1, serie towarzyszące również podzieliły się swoimi kalendarzami. Tak prezentować się będzie kalendarz F2 w sezonie 2026. W tej serii kierowcy również doświadczą nowej nitki toru w Madrycie. Kalendarz F2 przewiduje aż 14 rund i zakończy się w tym samym czasie co Formuła 1, w Abu Zabi.

Kalendarz F2 na sezon 2026
Kalendarz F2 na sezon 2026. Nowością jest obecność toru w Madrycie. Źródło: x.com/@formula2

Kalendarz F3 w sezonie 2026

W Formule 3 również doszło do zmiany, Imola została oddelegowana na urlop, a w jej miejsce wszedł tor w Madrycie, który będzie 10. i ostatnią rundą F3 w sezonie 2026. Będzie to o tyle zawrotne, że o losach tytułu decydować będzie tor, na którym żaden z kierowców nigdy się nie ścigał. Roman Biliński w jednym z wywiadów z naszą redakcją powiedział, że jest zdecydowanie za dużo torów ulicznych, a za mało klasycznych. Niestety dla Romana, Madryt jest torem ulicznym i ciasnym.

Kalendarz F3 na sezon 2026
Kalendarz F3 na sezon 2026 to tylko 10 wyścigów, ale zwieńczony będzie wielkim finałem na nowym torze w Madrycie. Źródło: x.com/@formula3

Kalendarz F1 Academy na sezon 2026

W momencie pisania tego artykułu kalendarz dla F1 Academy nie został jeszcze opublikowany. Gdy tylko zostanie on przekazany kibicom, umieścimy go w tym miejscu artykułu.

Korekta: Nicola Chwist

Źródło zdjęcia poglądowego: Red Bull Content Pool

Autor

  • Jan Kawecki

    Już w przedszkolu tata zabierał mnie na mecze Apatora, a z każdym rokiem zajawka na motorsport rosła coraz bardziej i poszerzała się o kolejne dyscypliny. Od dwóch lat aktywnie działam jako dziennikarz i komentator Formuły 1, natomiast na co dzień pracuję w agencji zajmującej się SEO.

PREVIOUS POST
You May Also Like