FIA World Endurance Championship ogłosiło listę startową na przyszłoroczny sezon, w którym zobaczymy 17 Hypercarów oraz 18 aut LMGT3. Zapraszam na omówienie listy startowej.
Hypercar
W klasie Hypercar na 17 zgłoszeń przypada 16 aut fabrycznych i zaledwie jedno klienckie, które będzie wystawiane przez AF Corse.
Absencja Porsche nie jest zaskoczeniem, patrząc na przyjętą przez Thomasa Laudenbacha narrację dotyczącą kierunku World Endurance Championship. Próba ratowania obecności Porsche 963 na gridzie poprzez kooperację Team Penske i Protona ostatecznie została zatrzymana przez samo Porsche, które nie wyraziło zgody na taki układ.
Aston Martin, Toyota, Cadillac, BMW, Alpine, Ferrari i Peugeot kontynuują swój udział w WEC wraz z debiutantem w postaci Genesis Magma Racing, który w listopadzie ogłosił swoje składy. Koreańska marka będzie startować z numerami 17 oraz 19.
Jeśli chodzi o kierowców, to mamy zapełnioną sporą większość miejsc. Brakuje układu kierowców w Peugeocie, lecz sami kierowcy zostali już ogłoszeni. Brakuje również jednego kierowcy w Alpine, co oznacza, że dalej nie znamy pełnego składu. W AF Corse #83 potwierdzony jest jedynie Yifei Ye, jako że jest kierowcą fabrycznym Ferrari.
Na ten moment znane zmiany w składach to:
- António Félix da Costa w Alpine w miejsce Micka Schumachera, który odszedł do IndyCar
- Jack Aitken zastępujący Jensona Buttona, który przeszedł na emeryturę
- Nick Cassidy i Theo Pourchaire za Mikkela Jensena oraz Jean-Erica Vergne’a (poprosił o rok przerwy od startów w WEC)
LMGT3
W klasie LMGT3 zadziało się o wiele więcej. Dalej mamy dziewięciu producentów, czyli 18 aut w stawce. Jednak nastąpiło kilka widocznych zmian.
Iron Dames wycofało się z WEC z powodu problemów finansowych, które wymusiły restrukturyzację obecności w motorsporcie. Ich miejsce pozostaje w Mantheyu, które przejęło w zeszłym roku program Iron Dames w WEC. Pozostając przy Porsche, widzimy nazwy The Bend oraz DK Engineering, które jednoznacznie ukierunkowują nas na dwóch brązowych kierowców. Pierwszym będzie Yasser Shahin, który wraca po roku przerwy do Porsche 911. Drugim będzie debiutant w Porsche 911, James Cottingham, który ma doświadczenie w Mercedesie-AMG GT3 oraz ostatnio w McLarenie 720S GT3. Na liście mamy jednak tylko profesjonalnych kierowców – weterana Richarda Lietza oraz obecnego mistrza DTM, Ayhancana Güvena.
Wyraźną zmianę (którą znamy od końcówki października) widzimy w obozie McLarena – Garage 59 przejmuje program LMGT3 po United Autosports, które skupia się na programie testowym Hypercara McLarena. Fani McLarena doczekali się Marvina Kirchhöfera, czyli zdecydowanie najlepszego kierowcę fabrycznego McLarena. Obok niego zasiądzie utalentowany kierowca, który już w tym roku jeździł dla Garage 59, czyli Tom Fleming, a także debiutant w McLarenie, Antares Au, którego przede wszystkim kojarzymy ze startów w Porsche 911. W skład drugiej załogi wejdzie kierowca fabryczny, Benjamin Goethe (starszy brat Olivera Goethe z F2), Finn Gehrsitz, który przenosi się z AKKodisa, oraz Alex West, czyli właściciel zespołu.
Z miejscem w stawce World Endurance Championship pożegnał się Racing Spirit of Léman. Heart of Racing zyskał drugie zgłoszenie, w którym zobaczymy Graya Newella, który jest synem Gabe’a Newella, czyli m.in. założyciela Valve Corporation oraz jednego z trzech założycieli zespołu Heart of Racing.
W Mercedesie zaszły spore zmiany personalne. Z zeszłorocznego składu #61 Lin Hodenius został przeniesiony do typowo klienckiej załogi #79. Do #61 dołączy Rui Andrade, który jeździł w minionym sezonie w Corvette TF Sport, lecz zasmakował jazdy w Mercedesie-AMG GT3 Evo w IMSA SportsCar Championship. Załoga #79 to trend kontynuowany z drugiej połowy poprzedniego sezonu, kiedy nie widzieliśmy kierowców związanych z Mercedesem, a wyłącznie osoby płacące za miejsce.
Do składu wrócił Matteo Cressoni. Włoch po przejechaniu Kataru oraz Imoli stracił swoje miejsce, co wiązało się z przerwaniem startów przez Claudio Schiavoniego. Nowym brązowym kierowcą zostanie Johannes Zelger, który w przeszłości jeździł wyłącznie Porsche 911 GT3 R, m.in. w Asian Le Mans Series.
W BMW szykują się spore zmiany personalne – powrót Darrena Leunga oraz Seana Gelaela (nie ma go na liście, ale według rzetelnych źródeł idą razem w pakiecie), brak Valentino Rossiego albo nowej twarzy w zespole, czyli Anthony’ego McIntosha. Amerykanina znamy ze startów w Astonie Martinie. Zamierza podjąć rękawicę w Asian Le Mans Series ze swoim trenerem personalnym Parkerem Thompsonem oraz kierowcą fabrycznym BMW, Danem Harperem. Możliwe, że taki skład zapowiada się również w WEC.
W Corvette również więcej wiemy niż mówi nam to sama lista. Miejsce odchodzącego Daniego Juncadelli przejął ostatni mistrz GTE, Am Nicky Catsburg, dla którego będzie to powrót do wspólnych startów z Benem Keatingiem. Amerykanin ponoć już wyselekcjonował sobie srebrnego kierowcę w postaci Riccardo Pery. W drugim aucie ponownie zobaczymy Charliego Eastwooda. Po nazwie zespołu można wywnioskować obecność Saliha Yoluça.
W Protonie znamy jedynie silverów – Ben Tuck oraz Giammarco Levorato pozostaną na kolejny sezon. W Lexusie na ten moment też jest niewiele informacji o pozostałych kierowcach. Na liście widnieją José María López oraz Esteban Masson. Argentyńczyk kontynuuje przygodę z Toyotą. Dla Francuza jest to powrót do WEC po roku spędzonym w ELMS oraz Japonii. Zastąpi on Bena Barnicoata, który skupi się na IMSA SportsCar Championship. W Ferrari zero zmian, co prawdopodobnie wyklucza opcję awansu Alessio Rovery do Hypercara #83… lecz nigdy nie mów nigdy.
Korekta: Nicola Chwist
Źródło grafiki poglądowej: Julien Delfosse / DPPI
