Podsumowanie sezonu 2025 ELMS: Stawka w sezonie 2025

Sezon 2025 European Le Mans Series był jednym z najbardziej ekscytujących w ostatnich latach. To już 22. edycja tych prestiżowych mistrzostw, które łączą klasyczne europejskie tory, długodystansowy format i mieszankę profesjonalnych kierowców z utalentowanymi amatorami.

W tym roku seria pokazała wszystko, za co kibice kochają wyścigi endurance – zaciętą walkę strategiczną, techniczne nowinki, emocje do ostatnich minut i niespodziewane rozstrzygnięcia. Podsumowanie sezonu 2025 ELMS to spojrzenie na rywalizację w czterech kategoriach – LMP2, LMP2 Pro-Am, LMP3 i LMGT3 – oraz na tych, którzy zapisali się w historii tegorocznych mistrzostw.

ELMS to sześć rund po cztery godziny każda, rozgrywanych od kwietnia do października. W 2025 roku zawodnicy ścigali się w czterech klasach – LMP2, LMP2 Pro-Am, LMP3 i LMGT3.

Kalendarz i torowe emocje

Sezon rozpoczął się tradycyjnie od prologu na torze Circuit de Barcelona-Catalunya (31 marca – 1 kwietnia). Już kilka dni później, 6 kwietnia, odbył się pierwszy wyścig – 4 Hours of Barcelona. Następnie karuzela ELMS odwiedziła kolejne legendarne miejsca: Le Castellet (4 maja), Imolę (6 lipca), Spa-Francorchamps (24 sierpnia), a później – po kilku latach przerwy – powróciła do Silverstone (14 września). Finał rozegrano 18 października na torze Portimão w Portugalii.

Powrót Silverstone był jednym z symboli tego sezonu. To tor, z którym ELMS ma bogatą historię, a brytyjscy kibice długo czekali na ponowne spotkanie z serią. Pogoda, jak to w Anglii, nie zawiodła i była kapryśna oraz nieprzewidywalna, co tylko dodało dramatyzmu.

Start wyścigu 4h Silverstone. Tor ten powrócił do kalendarza ELMS w 2025 roku po kilku latach przerwy. Źródło: x.com/dailysportscar

Nowa generacja LMP3

Jednym z najważniejszych wydarzeń roku była zmiana generacyjna w klasie LMP3. Nowe prototypy przeszły dużą modernizację. Zamiast dobrze znanego wolnossącego 5,6-litrowego silnika Nissan V8, pojawiła się zupełnie nowa jednostka: 3,5-litrowy podwójnie doładowany silnik Toyoty V6 o mocy 470 koni mechanicznych.

Brzmi jak drobny detal, ale w świecie wyścigów to zmienia wszystko – od masy auta, przez chłodzenie, po sposób prowadzenia. Wszystkie konstrukcje (Ligier, Duqueine i Ginetta) musiały zostać przebudowane. Inżynierowie poprawiali chłodnice, układy przewodów, elektronikę i aerodynamikę, by poradzić sobie z nową jednostką. Do tego doszła zmiana dostawcy opon – LMP3 przeszło na Michelina, podczas gdy LMP2 i Pro-Am pozostały przy Goodyearze.

Nowa generacja okazała się nie tylko szybsza, ale też bardziej wymagająca w prowadzeniu. Zespoły, które błyskawicznie nauczyły się obsługi nowego pakietu, natychmiast zdobyły przewagę. Najlepszym przykładem był CLX Motorsport, który wręcz zdominował sezon.

Na zdjęciu jeden z prototypów LMP3 nowej generacji – Ligier JS P325. Źródło: x.com/alejandrogil017

LMP2 – świetny sezon VDS Panis Racing i emocjonująca walka o tytuł do samego końca

Najmocniejsza klasa w ELMS – LMP2 – dostarczyła kibicom mnóstwo emocji. Tytuł mistrzowski zdobył zespół VDS Panis Racing z numerem 48, w składzie Oliver Gray, Esteban Masson i Charles Milesi. Francuska ekipa była wzorem regularności – wygrała trzy z sześciu rund (Imola, Spa i Portimão), a do tego praktycznie nie miała słabszych dni. Zgromadziła 106 punktów i przypieczętowała tytuł w efektownym stylu, wygrywając finał w Portugalii.

Drugie miejsce w klasyfikacji zajęła polska ekipa Inter Europol Competition (#43) – w składzie Jakub Śmiechowski, Nick Yelloly i Tom Dillmann – z dorobkiem 92 punktów. Był to świetny wynik polskiego zespołu w ELMS i zarazem powtórzenie wicemistrzostwa z 2024 roku. Trzecie miejsce przypadło ekipie IDEC Sport (#18), która uzyskała 90 punktów.

Sezon w LMP2 był naprawdę intensywny i często nieprzewidywalny. W Barcelonie sensacją był triumf AF Corse w klasyfikacji generalnej – ich samochód z klasy Pro-Am (#83) przebił się na prowadzenie w samej końcówce, a w LMP2 wygrało IDEC Sport. W Le Castellet pogoda płatała figle – padało, przesychało, a potem znów lało.

IDEC Sport odniosło zwycięstwo mimo problemów na starcie. W Imoli czerwona flaga po karambolu w Tamburello przerwała wyścig, ale po wznowieniu Charles Milesi w barwach Panis Racing wykonał perfekcyjny finisz, dając zespołowi pierwszą wygraną w sezonie. Potem było już tylko lepiej – dominacja w Spa i Silverstone, aż w końcu mistrzowski triumf w Portimão.

Załoga #48 – VDS Panis Racing świętująca triumf w 4h Portimão. Źródło: facebook.com/EuropeanLMS

LMP2 Pro-Am – walka trzech zespołów do samego końca

W klasie Pro-Am, gdzie w składzie obowiązkowo musi znaleźć się kierowca z niższą kategorią (tzw. Bronze), emocje trwały do ostatniego okrążenia sezonu. Ostatecznie zwyciężył zespół AO by TF (#99) w składzie Dane Cameron, Louis Delétraz i P. J. Hyett. Zdobyli 100 punktów i wyprzedzili Algarve Pro Racing (#20) o zaledwie pięć punktów. Trzeci był zespół TDS Racing (#29) z dorobkiem 89 punktów.

Pro-Am często dostarczało najwięcej dramatów, bo różnice między kierowcami-amatorami a zawodowcami niejeden raz prowadziły do widowiskowych pojedynków. AO by TF zbudowało swój sukces na regularności, albowiem byli oni prawie zawsze na podium (w pięciu na sześć wyścigów), unikali błędów i dobrze rozgrywali wyścigi pod kątem strategicznym. To był także sezon, w którym doświadczenie Delétraza i Camerona zrobiło różnicę.

Na zdjęciu prototyp załogi #99 – AO By TF, która zdobyła mistrzostwo w klasie LMP2/Pro-Am. Źródło: facebook.com/EuropeanLMS

LMP3 – perfekcyjny sezon CLX Motorsport

Nowa generacja samochodów LMP3 dała szansę, by ktoś zdominował kategorię od zera – i dokładnie to zrobił CLX Motorsport. Załoga #17 w składzie Adrien Closmenil, Theodor Jensen i Paul Lanchère wygrała pięć z sześciu wyścigów, zdobywając aż 130 punktów. To absolutny rekord dominacji w ostatnich latach ELMS.

Jedyny raz, gdy CLX nie wygrało, to runda na Spa-Francorchamps, gdzie awaria zmusiła ich do wycofania się z wyścigu. W pozostałych zmaganiach byli bezkonkurencyjni – zarówno pod względem prędkości, jak i strategii. Nowy silnik Toyoty i świeże podwozie wyraźnie im sprzyjały, bo potrafili od początku sezonu wydobyć z nich maksimum.

Drugie miejsce w klasyfikacji zajął zespół jeżdżący z polską licencją, czyli Team Virage (#8) z 69 punktami, a trzecie – Inter Europol Competition (#88), który zakończył kampanię z 66 punktami. Dla polskiego zespołu był to powrót na podium klasy LMP3 po dwóch latach przerwy, a także dowód na to, że potrafią równolegle prowadzić dwie mocne załogi w różnych klasach.

Na zdjęciu załoga CLX Motorsport #17, która zdeklasowała resztę stawki i pewnie wygrała mistrzostwo w klasie LMP3. Źródło: https://x.com/CLXMotorsport

Jacek Zielonka w ELMS w 2025

Kolejny polski akcent w klasie LMP3 zapewnił Jacek Zielonka, 45-letni kierowca z Zabrza, reprezentujący Team Virage. Wraz z Danielem Nogalesem i Rikiem Koenem prowadził Ligiera JS P325 z nowym silnikiem Toyoty V6. Zielonka wystartował w trzech pierwszych rundach sezonu – w Barcelonie, Le Castellet i Imoli – rywalizując z czołowymi kierowcami kategorii Bronze i Silver.

W debiucie na Circuit de Barcelona-Catalunya zespół zajął ósme miejsce i zdobył pierwsze punkty w sezonie. Kolejny wyścig na Circuit Paul Ricard zakończył się pechowym DNF-em po kolizji z prototypem LMP2, a w Imoli Polak zaprezentował dobre tempo i zakończył zawody na piątej pozycji. Łącznie w okresie jazdy Polaka Zielonka i jego zespół zdobyli 14 punktów, co dało solidne doświadczenie w jednym z najbardziej wymagających cykli wyścigów długodystansowych w Europie. Po lipcowej rundzie w Imoli polski kierowca zakończył program ELMS, koncentrując się na startach w serii towarzyszącej cyklowi ELMS, czyli Michelin Le Mans Cup, w której również ścigał się dla Team Virage w klasie LMP3.

Jacek Zielonka zaliczył w tym roku udany debiut w ELMS. Źródło: facebook.com/jacek.zielonka.520

LMGT3 – pierwsze mistrzostwo dla Corvette i imponujący sezon Iron Dames

Klasa LMGT3 w tym roku była wyjątkowo barwna. Ferrari, Porsche, Aston Martin, McLaren, a nawet Corvette – różnorodność marek sprawiała, że każdy wyścig był zupełnie inny.

Tytuł mistrzowski zdobył TF Sport w samochodzie Chevrolet Corvette Z06 GT3.R (#82), prowadzonym przez Rui Andrade, Charliego Eastwooda i Hiroshiego Koizumiego. Zgromadzili 78 punktów i przeszli do historii – to pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Chevroleta w ELMS.

Drugie miejsce zajęła Richard Mille AF Corse (#50 Ferrari) z 70 punktami, a trzecie Racing Spirit of Léman (#59 Aston Martin) z 64 punktami.

TF Sport zapewniło sobie tytuł m.in. dzięki fenomenalnej rundzie w Imoli, gdzie wykorzystali chaos oraz zamieszanie i zdobyli pierwsze w historii zwycięstwo dla Corvette w tej serii, a także za sprawą mocnej końcówki sezonu w Portimão, gdzie również wygrali.

Warto też wspomnieć o Iron Dames – kobiecym zespole, który w Barcelonie odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w ELMS. Ich tempo i strategia robiły duże wrażenie, a w całym sezonie utrzymały się w czołówce, kończąc ostatecznie na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej LMGT3.

Na zdjęciu Corvette TF Sport #82, które zdobyło mistrzostwo w klasie LMGT3. Źródło: x.com/OfficialTFSport

Podsumowanie sezonu 2025 ELMS: wyróżniający się kierowcy i historie, które zostaną w pamięci

Sezon 2025 dał wielu kierowcom szansę na pokazanie umiejętności. Jednym z nazwisk, o którym mówiło się najwięcej, była Jamie Chadwick. Trzykrotna mistrzyni W Series zadebiutowała w prototypach w barwach IDEC Sport i zrobiła ogromne wrażenie. Już w pierwszym sezonie w LMP2 zdobyła podium, kilka razy walczyła o pierwszą trójkę w kwalifikacjach, a wraz z kolegami z zespołu zakończyła rok na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Jej spokojna, konsekwentna jazda w finałowym wyścigu w Portimão pokazała, że ma przed sobą otwartą drogę w świecie endurance.

Warto dodać, że jej zespołowi partnerzy – Dani Juncadella i Mathys Jaubert – awansują w przyszłym roku do World Endurance Championship, gdzie wystartują w klasie Hypercar w barwach zespołu Genesis. To krok w górę po udanym sezonie w ELMS i potwierdzenie, jak silnym składem dysponowało IDEC Sport w 2025 roku.

Również Iron Dames w LMGT3 udowodniły, że są pełnoprawnymi rywalkami – ich wygrana w Barcelonie i kolejne podium w trakcie sezonu to dowód na ogromny postęp projektu.

Załoga IDEC Sport #18 zakończyła sezon na trzecim miejscu, a jej kierowcy spisali się w tym roku bardzo dobrze. Źródło: x.com/IDECSportRacing

Inter Europol Competition – najlepszy sezon w historii polskiej ekipy

Polski zespół Inter Europol Competition zaliczył w 2025 roku sezon, który śmiało można nazwać przełomowym. Dwie załogi w LMP2 i LMP3 ukończyły go na podium w klasyfikacji generalnej.

W klasie LMP2 samochód #43 Inter Europol Competition zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, dzięki zdobyciu pięciu podiów w sześciu rundach. Załoga w składzie Jakub Śmiechowski, Nick Yelloly i Tom Dillmann prezentowała równą formę przez cały sezon, regularnie walcząc o czołowe pozycje.

Tylko otwierający wyścig w Barcelonie zakończył się bez punktów z powodu problemów technicznych, ale w pozostałych rundach zespół nie schodził z podium i zakończył wszystkie pozostałe wyścigi na drugiej pozycji. Zaprezentował przy tym tempo pozwalające utrzymać się w walce o tytuł aż do finału w Portimão.

Inter Europol wystawił też drugi samochód w LMP2 (#34), którym ukończył sezon na dziesiątym miejscu, z najlepszym wynikiem – piątym miejscem na Spa. Choć ta załoga miała mniej szczęścia, pokazała, że w sprzyjających warunkach potrafi być konkurencyjna.

W LMP3 z kolei auto #88 (Tim Creswick, Reece Gold, Douwe Dedecker) zajęło trzecie miejsce w klasyfikacji, notując regularne finisze w punktach i kilka bardzo solidnych wyścigów – szczególnie na Spa i w Barcelonie, gdzie kończyli na podium. W sumie zespół zdobył 66 punktów, co oznaczało najlepszy wynik w historii w tej klasie dla polskiej ekipy.

Na zdjęciu załogi LMP2 i LMP3 Inter Europol Competition, które startowały w ELMS oraz w Michelin Le Mans Cup w 2025 roku. Źródło: x.com/IE_Competition

Zakończenie sezonu i spojrzenie w przyszłość

Sezon 2025 European Le Mans Series był wszystkim, czego fani mogli oczekiwać: widowiskowy, nieprzewidywalny, ale też pełen sportowej jakości. Nowe przepisy w LMP3 odświeżyły serię, powrót Silverstone dodał jej prestiżu, a rywalizacja w LMGT3 udowodniła, że różnorodność marek to największy atut tej kategorii.

Wielkie zespoły potwierdziły swoją klasę – Panis Racing i TF Sport sięgnęły po tytuły, a Inter Europol Competition przeżył najlepszy rok w historii startów w ELMS.

Korekta: Nicola Chwist

Źródło zdjęcia poglądowego: facebook.com/EuropeanLMS

Authors

  • Mateusz Nieradzik

    Cześć! Mam na imię Mateusz i motorsport towarzyszy mi od zawsze, zajmując wyjątkowe miejsce w moim życiu. To dla mnie coś więcej niż tylko pasja - to prawdziwa energia, która napędza mnie każdego dnia. Chcę dzielić się nią z innymi, przekazując emocje, wiedzę oraz unikalne spojrzenie na świat motorsportu

  • Nicola Chwist

    Absolwentka sztuki pisania i studentka psychologii. Z zawodu Starsza Korektorka materiałów dydaktycznych na uczelni prywatnej. W wolnym czasie redaguje dla wydawnictw, a jedną z jej specjalizacji stała się Formuła 1. Współpracowała przy książkach, takich jak "Grand Prix" Willa Buxtona, "Mercedes. Za kulisami teamu F1" Matta Whymana, "Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu" Maurice’a Hamiltona czy "Bez ściemy" Günthera Steinera. Wierna fanka F1 od 2007 roku.

PREVIOUS POST
You May Also Like