Marc Márquez świętuje zwycięstwo w Grand Prix Aragonii

Grand Prix Aragonii zgodnie z przewidywaniami zakończyło się dominującym zwycięstwem Marca Márqueza! Hiszpan na swoim domowym torze czuł się jak ryba w wodzie i zakończył zmagania z niecodziennym osiągnięciem.

Piątek przed Grand Prix Aragonii zwiastował takie zakończenie weekendu

Luca Marini nie startował w ten weekend ze względu na kontuzję odniesioną podczas treningów przed długodystansowym wyścigiem na torze Suzuka. Ai Ogura także był nieobecny z powodu kontuzji odniesionej podczas weekendu na torze Silverstone. W obu przypadkach zespoły zdecydowały się nie wystawiać zastępstw za tych zawodników. Kolejny występ w tym sezonie zaliczył Augusto Fernández. Hiszpan wystartował z dziką kartą w barwach fabrycznego zespołu Yamahy.

Pierwsza sesja treningowa przebiegła w spokojnej atmosferze. Pomimo kilku szerszych wyjazdów lub nóg spadających z podnóżków w zakrętach żaden zawodnik nie zaliczył upadku. Ostatecznie najszybszy okazał się Marc Márquez, który od początku prezentował zdecydowanie lepsze tempo od rywali. Problemy z motocyklem pod koniec sesji, przez które odpuścił ostatni przejazd, nie przeszkodziły w tym, by jako jedyny osiągnął czas okrążenia poniżej 1:47. Dodatkowo przewaga nad drugim Álexem Márquezem wyniosła ponad 0.9 sekundy.

Trening przed Grand Prix Aragonii z wynikami możliwymi do przewidzenia

Druga piątkowa sesja ponownie przebiegła spokojnie. Franco Morbidelli miał awarię motocykla, lecz zdołał zjechać do alei serwisowej. Poza tym zdarzeniem zawodnicy zaliczali pojedyncze szerokie wyjazdy. Sesja zakończyła się z nowym rekordem toru w wykonaniu Marca Márqueza, który pokonał okrążenie w czasie 1:46.397.

Francesco Bagnaia ponownie zakończył sesję pod koniec pierwszej dziesiątki, osiągając rezultat dający awans do drugiej części sesji kwalifikacyjnej z niewielkim zapasem. Czas okrążenia był jednak niemal o 0.8 sekundy gorszy od ustanowionego przez jego partnera zespołowego.

Warto odnotować, że po raz pierwszy od Grand Prix Katalonii 2024 w czołowej dziesiątce piątkowego treningu znalazło się trzech zawodników na motocyklach KTM. Jedynym, który nie zdołał awansować do drugiej części sesji kwalifikacyjnej był Enea Bastianini. Włoch uzyskał w tej sesji trzynasty rezultat.

Enea Bastianini (#23) oraz Jack Miller (#43) podczas treningu przed Grand Prix Aragonii
Enea Bastianini (#23) oraz Jack Miller (#43) podczas treningu przed Grand Prix Aragonii. Źródło: Red Bull Content Pool

Powrót do normy w sobotę przed Grand Prix Aragonii

Sobotni trening w znacznej mierze przebiegł spokojnie, lecz w ostatniej fazie sesji upadł Álex Márquez na skutek utraty przyczepności przedniej opony w siódmym zakręcie. Hiszpan przewrócił się przy dużej prędkości i długo sunął poboczem. Na szczęście nie odniósł obrażeń i wrócił do garażu o własnych siłach. Pod koniec sesji upadł także Joan Mir – stracił przyczepność przedniej opony w drugim zakręcie.

W trakcie sesji doszło na torze do nieporozumienia pomiędzy Franco Morbidellim oraz Maverickiem Viñalesem, jednak sędziowie postanowili nie wyciągać konsekwencji wobec żadnego z zawodników.

Ponownie najlepszy czas uzyskał Marc Márquez, który bez większych problemów pokonywał kolejne okrążenia toru MotorLand Aragón. Hiszpan ponownie pokazał, że to on był zawodnikiem do pokonania w weekend z Grand Prix Aragonii.

Kwalifikacje przed Grand Prix Aragonii – Marc Márquez nie do zatrzymania

Już na początku pierwszego segmentu kwalifikacji upadł Marco Bezzecchi. Włoch nie zdołał ustanowić wystarczająco dobrego czasu na drugiej maszynie i osiągnął dziesiąty rezultat, co skutkowało startem z 20. pola do obu wyścigów.

Do drugiego segmentu sesji kwalifikacyjnej awansowali Fabio di Giannantonio oraz Fabio Quartararo. Francuz znajduje się w gronie pięciu zawodników, którzy w tym sezonie za każdym razem awansowali do ostatniej części kwalifikacji. Poza zawodnikiem Yamahy do tej grupy należą także Marc i Álex Márquezowie, Francesco Bagnaia oraz Franco Morbidelli.

Przez niemal cały czas trwania drugiego segmentu sesji kwalifikacyjnej na czele tabeli widniał Marc Márquez. Hiszpan ponownie ustanowił rekord toru w pierwszym przejeździe, lecz pod koniec sesji przez chwilę lepszy czas mieli Álex Márquez oraz Franco Morbidelli. Ostatecznie jednak to fabryczny zawodnik Ducati okazał się najszybszy, jeszcze bardziej śrubując rekord toru, który obecnie wynosi 1:45.704. Pierwszy rząd uzupełnili wspomniani zawodnicy zespołu Gresini oraz VR46, z kolei Francesco Bagnaia ustanowił czwarty czas.

Rekordowy czas Marca Márqueza mógł być jeszcze lepszy, lecz popełnił błąd w trzecim sektorze. Hiszpan przez chwilę stracił równowagę w 12. zakręcie, w wyniku czego spadła mu noga z podnóżka. Pomimo błędu to właśnie w trzecim sektorze najbardziej poprawił się względem poprzedniego okrążenia.

Sprint przed Grand Prix Aragonii ze standardowym zakończeniem

Start wyścigu sprinterskiego w wykonaniu Marca Márqueza był daleki od ideału. Hiszpan na początkowych metrach stracił aż trzy pozycje. Dodatkowo na hamowaniu do pierwszego zakrętu starł się z Pedro Acostą. Młodszy z Hiszpanów w dalszej części pierwszego okrążenia spadł na piątą lokatę, lecz pod koniec trzeciego sektora zdołał wyprzedzić Fermína Aldeguera i wrócił na czwarte miejsce.

Kompletnie nieudany był start sprintu dla Francesco Bagnai. Włoch stracił jedną pozycję, w następnych zakrętach kolejne dwie, a pierwsze okrążenie zakończył na ósmym miejscu.

Na drugim okrążeniu doszło do kontaktu pomiędzy Joanem Mirem i Jackiem Millerem, w wyniku którego zawodnik Hondy upadł. Australijczyk został przez sędziów uznany za winnego i otrzymał karę przejazdu przez dłuższe okrążenie.

Na siódmym okrążeniu podążający na siódmym miejscu Fabio Quartararo po ataku Mavericka Viñalesa stracił koncentrację, oddając pozycje również na rzecz Brada Bindera oraz Marco Bezzecchiego. Ostatecznie Francuz znalazł się na końcu pierwszej dziesiątki.

W dalszej części zmagań przewrócił się także Augusto Fernández. Zawodnik Yamahy startujący z dziką kartą z pewnością nie zaliczył sprintu do udanych.

Marc Márquez wyprzedził swojego brata w pierwszym zakręcie szóstego okrążenia, po czym oddalił się od niego w szybkim tempie. Tym samym pewnie zdobył swoje siódme w tym sezonie zwycięstwo w sprincie. Drugie miejsce Álexa Márqueza oznacza jednocześnie ósmy w tym sezonie dublet braci w sobotnich wyścigach. Aktualnie sprinty wygrywają tylko zawodnicy z nazwiskiem Márquez.

Francesco Bagnaia zakończył wyścig na 12. pozycji. Włoch po raz kolejny pokazał, że sobotnie wyścigi nie są jego mocną stroną i nie zdobył punktów po raz czwarty w pięciu kolejnych startach.

Marc Márquez przed sprintem w trakcie weekendu o Grand Prix Aragonii
Marc Márquez przed sprintem w trakcie weekendu o Grand Prix Aragonii. Źródło: x.com/Ducati Corse

Niedziela z Grand Prix Aragonii bez potknięcia na czele

Sesja rozgrzewkowa okazała się być pechowa dla zawodników Yamahy. Álex Rins na samym początku miał problemy z motocyklem, w wyniku których musiał zjechać z toru. W późniejszej fazie z kolei upadł Augusto Fernández. Ponownie najszybszy okazał się Marc Márquez.

Wyścig o Grand Prix Aragonii zakończony powrotem na szczyt

Główny wyścig zdecydowanie lepiej wystartował Marc Márquez. Hiszpan pewnie prowadził na wjeździe do pierwszego zakrętu. Za nim ustawił się jego brat Álex oraz Francesco Bagnaia.

Na początku drugiego okrążenia o trzecie miejsce próbował walczyć Pedro Acosta. Hiszpan zaatakował aktualnego wicemistrza świata w pierwszym zakręcie, lecz ten odzyskał lokatę w następnym łuku. Zawodnik KTM ponownie wyprzedził Włocha w następnej części okrążenia, po czym Bagnaia znów odzyskał pozycję w ostatnim łuku drugiej pętli. Acosta dalej podążał jak cień za zawodnikiem Ducati, aż nie popełnił błędu na piątym okrążeniu. Z powodu zbyt głębokiego wejścia w pierwszy zakręt Bagnaia zdołał się oddalić i Hiszpan był w stanie odrobić powstałą stratę.

Marc Márquez po spokojnym starcie pewnie utrzymał się na prowadzeniu wyścigu i w połowie dystansu jego przewaga urosła do ponad dwóch sekund nad bratem Álexem. Jednak zawodnik Gresini musiał zamiast zmniejszać stratę do brata, skupić się na odpieraniu ataków Francesco Bagnai, który po początkowych atakach ze strony Pedro Acosty odzyskał tempo i zbliżył się do młodszego z braci Márquezów na dystans ataku.

Johann Zarco po serii dwóch podiów w wyścigach głównych tym razem upadł. Niedługo po Francuzie kontakt z asfaltem zaliczył także Brad Binder, a następnie przewrócił się Fabio Quartararo. Zawodnik Yamahy zwieńczył w ten sposób nieudany weekend z Grand Prix Aragonii, na który z pewnością przybył głodny sukcesu po trzech wywalczonych pole position z rzędu w poprzednich rundach. Na dalszym etapie wyścigu upadł także Maverick Viñales.

Przez ostatnich pięć okrążeń Fermín Aldeguer atakował Franco Morbidellego, próbując awansować na piątą pozycję. Ostatecznie te próby nie odniosły oczekiwanego przez niego rezultatu i debiutant musiał uznać wyższość bardziej doświadczonego zawodnika ekipy należącej do Valentino Rossiego.

Po spokojnym pokonaniu dystansu wyścigu na prowadzeniu, zmagania wygrał nie kto inny jak Marc Márquez. Hiszpan dokonał tego po raz siódmy na domowym obiekcie i powiększył tym samym przewagę nad pozostałymi zawodnikami w klasyfikacji generalnej. Zawodnik zmagał się jedynie z samym sobą oraz stoperem, w wyniku czego uzyskał nowy rekord okrążenia w trakcie wyścigu z czasem 1:46.705. Podium uzupełnili Álex Márquez oraz Francesco Bagnaia.

Dodatkowo wszystkie sesje w ten weekend (z wyłączeniem pierwszego segmentu kwalifikacji, w którym nie brał udziału) zakończył na czele. Ostatni taki przypadek miał miejsce podczas Grand Prix Niemiec 2015, gdy również to Marc Márquez prowadził we wszystkich sesjach.

Pomimo problematycznej sesji kwalifikacyjnej rozpoczętej od upadku, w wyniku czego startował dopiero z 20. pozycji, z dobrej strony w wyścigu pokazał się Marco Bezzecchi. Włoch zdołał doprowadzić motocykl Aprilii na ósmą lokatę i zakończyć wyścig w środku punktującej stawki. Do tego przeciął linię mety jako najlepszy reprezentant marki z Noale.

Marc Márquez podczas Grand Prix Aragonii
Marc Márquez podczas Grand Prix Aragonii. Źródło: ducati.com
Pozycja Zawodnik Zespół Czas wyścigu
1 Marc Márquez Ducati Lenovo Team 41:11.195
2 Álex Márquez BK8 Gresini Racing MotoGP +1.107
3 Francesco Bagnaia Ducati Lenovo Team +2.029
4 Pedro Acosta Red Bull KTM Factory Racing +7.657
5 Franco Morbidelli Pertamina Enduro VR46 Racing Team +10.363
6 Fermín Aldeguer BK8 Gresini Racing MotoGP +11.889
7 Joan Mir Honda HRC Castrol +14.938
8 Marco Bezzecchi Aprilia Racing +16.022
9 Fabio Di Giannantonio Pertamina Enduro VR46 Racing Team +18.321
10 Raúl Fernández Trackhouse MotoGP Team +19.190

Po perfekcyjnym weekendzie w wykonaniu Marca Márqueza, jego przewaga na czele tabeli mistrzostw świata ponownie się zwiększyła. Álex Márquez nie stracił wiele do brata ze względu na dwie drugie pozycje na mecie. Sytuacja Francesco Bagnai w mistrzostwach robi się jednak nieciekawa, gdyż po kolejnym nieudanym sprincie i trzecim miejscu w wyścigu głównym jego strata wynosi 93 punkty.

Pozycja Zawodnik Zespół Punkty
1 Marc Márquez Ducati Lenovo Team 233
2 Álex Márquez BK8 Gresini Racing MotoGP 201
3 Francesco Bagnaia Ducati Lenovo Team 140
4 Franco Morbidelli Pertamina Enduro VR46 Racing Team 115
5 Fabio Di Giannantonio Pertamina Enduro VR46 Racing Team 99
6 Johann Zarco Castrol Honda LCR 97
7 Marco Bezzecchi Aprilia Racing 79
8 Pedro Acosta Red Bull KTM Factory Racing 76
9 Fermín Aldeguer BK8 Gresini Racing MotoGP 73
10 Fabio Quartararo Monster Energy Yamaha MotoGP Team 59

Grand Prix Aragonii w kategorii Moto3

Do stawki w ten weekend powrócił Marcos Uriarte, lecz Matteo Bertelle w dalszym ciągu był nieobecny. Zawodnika zespołu Level Up, podobnie jak w poprzednich rundach, zastępował Vicente Pérez, który za niebezpieczny powrót na tor w trakcie sesji kwalifikacyjnej otrzymał karę przejazdu przez dłuższą pętlę okrążenia. Po wywrotce w kwalifikacjach z rywalizacją musiał pożegnać się Adrián Fernández. Hiszpan w wyniku upadku złamał palec i nie był w stanie wystartować w wyścigu.

Dobry start zaliczył José Antonio Rueda. Lider klasyfikacji Moto3 utrzymał prowadzenie na pierwszych metrach i podążał na czele stawki. Na drugie miejsce wysunął się startujący z trzeciej pozycji Máximo Quiles.

Na pierwszym okrążeniu doszło do wywrotki Stefano Nepy na skutek kontaktu z Vicente Pérezem. Obaj zawodnicy podnieśli motocykle i kontynuowali zmagania. Sędziowie postanowili zająć się zdarzeniem po wyścigu.

W połowie wyścigu na czele znajdowała się grupa składająca się z dziewięciu zawodników. Z grupy tej odpadł Jacob Roulstone z powodu awarii motocykla. Máximo Quiles wahał się z atakiem na José Antonio Ruedę, co wykorzystali inni zawodnicy i zepchnęli młodszego z Hiszpanów na dalsze pozycje. W pewnym momencie zawodnik zespołu Aspar był na siódmej lokacie.

Máximo Quiles nie poddawał się i na pięć okrążeń przed metą przez chwilę znajdował się na czele stawki, lecz został wyprzedzony przez Davida Almansę. Debiutant nie dał za wygraną i dwa okrążenia później ponownie znalazł się na pierwszej pozycji. José Antonio Rueda po tym jak stracił prowadzenie pogubił się, co skrupulatnie wykorzystali rywale, spychając go ostatecznie na ósme miejsce.

W ostatnim podwójnym zakręcie prowadzącym do ostatniego okrążenia przez chwilę na pierwszą pozycję wysunął się David Muñoz, lecz Máximo Quiles odzyskał prowadzenie w pierwszym łuku ostatniej pętli wyścigu. Ostatecznie jednak bardziej doświadczony z Hiszpanów wygrał, powtarzając manewr z poprzedniego okrążenia, na który debiutant tym razem nie znalazł odpowiedzi.

Pomimo utraty prowadzenia i pierwszej wygranej w karierze, Máximo Quiles był po wyścigu zadowolony z drugiego pośredniego miejsca na podium z rzędu, z kolei to starszy z Hiszpanów mógł cieszyć się z premierowej wiktorii w mistrzostwach świata. Na najniższym stopniu podium ustawił się kolejny z grona debiutantów, czyli Álvaro Carpe.

José Antonio Rueda pomimo ukończenia wyścigu na ósmej pozycji w dalszym ciągu prowadzi w klasyfikacji generalnej ze sporą przewagą 52 punktów nad drugim w tabeli Ángelem Piquerasem, który zmagania na torze MotorLand Aragón zakończył na szóstym miejscu.

David Muñoz podczas Grand Prix Aragonii
David Muñoz podczas Grand Prix Aragonii. Źródło: x.com/Intact GP

Historyczny finisz w Grand Prix Aragonii kategorii Moto2

Diogo Moreira, Brazylijczyk, który dzień wcześniej jako pierwszy zawodnik z tego kraju zdobył pole position w kategorii Moto2, utrzymał prowadzenie na starcie wyścigu. Deniz Öncü awansował z trzeciej na drugą pozycję na dojeździe do pierwszego zakrętu. Kilka łuków później Turek wyszedł na prowadzenie.

Lider klasyfikacji generalnej, Manuel González, po upadku w sesji kwalifikacyjnej startował z odległej osiemnastej pozycji. Zawodnik spokojnie rozpoczął wyścig i na pierwszych metrach zyskał jedną pozycję.

Na dojeździe do 12. zakrętu pierwszego okrążenia doszło do kolizji pomiędzy zawodnikami zespołu Aspar. Daniel Holgado zbyt mocno opóźnił hamowanie i nie opanował motocykla, w wyniku czego zderzył się z Davidem Alonso i spowodował jego upadek. Kolumbijczyk został zabrany do centrum medycznego, lecz po badaniu potwierdzono, że nic mu nie dolega. Sędziowie po wyścigu postanowili ukarać Hiszpana karą dłuższego przejazdu w następnym wyścigu.

Na czele stawki podążał Deniz Öncü, za nim Barry Baltus, a na trzeciej pozycji Diogo Moreira. Belg wysunął się na prowadzenie na początku trzeciego okrążenia, z kolei Arón Canet znalazł się przed Brazylijczykiem. Pomimo drobnych przetasowań, wymieniona czwórka zawodników zaczęła odjeżdżać reszcie stawki.

Na szóstym okrążeniu Arón Canet znalazł się na drugiej pozycji i stworzył dublet zawodników Fantic na czele wyścigu. W pierwszym zakręcie dziewiątego okrążenia Deniz Öncü wyprzedził jednak Hiszpana, który niedługo później spadł także za plecy Diogo Moreiry. W dalszej części wyścigu czołowa trójka zaczęła odjeżdżać od Aróna Caneta.

Z wyścigu wycofał się Darryn Binder, który w dalszym ciągu odczuwa skutki kontuzji odniesionej w trakcie treningu przed Grand Prix Francji. W drugiej części wyścigu upadł z kolei Ayumu Sasaki.

Po wysunięciu się na prowadzenie Öncü zaczął ustanawiać najszybsze okrążenia wyścigu, lecz niedługo później osiągnięcie to odebrał mu Diogo Moreira, który na cztery okrążenia przed metą poradził sobie z Barrym Baltusem.

Na ostatnim okrążeniu Diogo Moreira zaatakował Deniza Öncü i odebrał mu prowadzenie. Turek podążał jak cień za Brazylijczykiem, nie mając jednak sposobności do ataku przez większą część okrążenia. Zaatakował dopiero na wyjściu z ostatniego zakrętu. Ustawił się po zewnętrznej, co pozwoliło mu lepiej napędzić się na wyjściu na prostą startową. Próbował wykorzystać ten rozpęd, aby wyprzedzić Brazylijczyka.

Starania te przyniosły zamierzony efekt. Ostatecznie Grand Prix Aragonii wygrał Deniz Öncü z przewagą 0.003 sekundy nad Diogo Moreirą. Tym samym Turek wygrał po raz pierwszy w pośredniej kategorii mistrzostw świata oraz został pierwszym zawodnikiem z tego kraju, który odniósł zwycięstwo w pośredniej klasie mistrzostw świata. Dodatkowo pobił rekord pod względem najmniejszej przewagi na mecie w historii zmagań tej serii.

Podium uzupełnił Barry Baltus, dla którego było to trzecie takie osiągnięcie w ostatnich czterech wyścigach. Arón Canet stracił kolejną pozycję na rzecz Filipa Salača, ostatecznie kończąc zmagania na szóstej lokacie. Manuel González finiszował na dziewiątej pozycji i Canet zrównał się z nim punktami na szczycie klasyfikacji generalnej. Ze względu na większą liczbę zwycięstw w tym sezonie w dalszym ciągu prowadzi jednak zawodnik zespołu Intact GP.

Deniz Öncü (#53) oraz Diogo Moreira (#10) na mecie Grand Prix Aragonii
Deniz Öncü (#53) oraz Diogo Moreira (#10) na mecie Grand Prix Aragonii. Źródło: Red Bull Content Pool

Następny przystanek – Mugello

Dominacja Marca Márqueza może zostać zakończona już w weekend 20–22 czerwca. Wówczas torem goszczącym najszybszych motocyklistów świata będzie włoskie Mugello. Jest to obiekt, na którym Francesco Bagnaia zawsze jest groźny, a uśmiech na twarzy Włocha po testach przeprowadzonych po weekendzie z Grand Prix Aragonii może świadczyć, że jego odczucia na motocyklu znacznie się poprawiły.

Czy rzeczywiście Francesco Bagnaia wygra domowy wyścig, a może Marc Márquez ponownie znajdzie się przed partnerem zespołowym? Tego dowiecie się, śledząc relacje na żywo na kanale YouTube Kontry.

Korekta: Nicola Chwist

Źródło zdjęcia poglądowego: ducati.com

Authors

  • Maciej Szczepanik
  • Nicola Chwist

    Absolwentka sztuki pisania i studentka psychologii. Z zawodu Starsza Korektorka materiałów dydaktycznych na uczelni prywatnej. W wolnym czasie redaguje dla wydawnictw, a jedną z jej specjalizacji stała się Formuła 1. Współpracowała przy książkach, takich jak "Grand Prix" Willa Buxtona, "Mercedes. Za kulisami teamu F1" Matta Whymana, "Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu" Maurice’a Hamiltona czy "Bez ściemy" Günthera Steinera. Wierna fanka F1 od 2007 roku.

PREVIOUS POST
You May Also Like