
Joan Mir to mistrz świata MotoGP z sezonu 2020. Momentami aż trudno w to uwierzyć. Obecnie Hiszpan jest cieniem samego siebie z początku kariery w klasie królewskiej. Jak jednak doszło do tego, że Mir zdobył tytuł mistrzowski w 2020 roku? Jaki był klucz do sukcesu Hiszpana?
Zacznijmy od tego, że Marc Márquez miał wypadek
Zdecydowanie największym wydarzeniem w sezonie 2020, obok pandemii koronawirusa, był wypadek Marca Márqueza podczas pierwszej rundy sezonu na torze Jerez. Ośmiokrotny Mistrz Świata doznał poważnej kontuzji, która wyeliminowała go na resztę sezonu. Tym samym główny faworyt wypadł z walki o tytuł.
Najbardziej wyrównany sezon w historii?
Nie da się ukryć, że sezon 2020 był najbardziej wyrównanym w klasie królewskiej. Wszyscy producenci i zawodnicy liczyli się w walce o czołowe lokaty. O tym, że w konkretny weekend dany motocyklista był w czołówce, decydowały warunki atmosferyczne bądź po prostu specyfika toru sprzyjała konkretnemu producentowi. Najlepszym przykładem było Jerez, które okazało się najprzychylniejsze dla Fabio Quartararo i pozostałych zawodników Yamahy – ale reszta torów już niekoniecznie. W Austrii najlepiej odnajdywało się Ducati, natomiast we Francji za sprawą deszczu najlepiej poradzili sobie zawodnicy, dobrze radzący sobie w mokrych warunkach.
Sekret sukcesu Suzuki
Joan Mir i Álex Rins dosiadali maszyny Suzuki, która w sezonie 2020 uchodziła za najbardziej wyważony motocykl w stawce. Na każdym torze pozwalała Mirowi i Rinsowi na walkę o podium i, co ważne, nie mieli żadnych problemów natury technicznej. Kolejnym ważnym atutem był Davide Brivio, który sprawnie dowodził ekipą Suzuki.
Natomiast jeśli chodzi o rywali, to Honda bez Marca Márqueza pokazała swoje prawdziwe oblicze – motocykl był ciężki w prowadzeniu i nieprzewidywalny. Jedyny tor, na którym zawodnicy Hondy prezentowali się solidnie, to Motorland Aragon, gdzie Álex Márquez zajął drugie miejsce podczas Grand Prix Aragonii, a Takaaki Nakagami zdobył pole position do Grand Prix Teruelu.

Yamaha była mocna, ale tylko na starcie sezonu. Później miała ogromny problem z hamulcami, zwłaszcza w Austrii, kiedy to Maverick Viñales zeskoczył z motocykla, gdy zawiodły. Kolejnym problemem okazał się silnik. W okresie pandemicznym można było użyć tylko pięciu silników na przestrzeni całego sezonu. Silniki Yamahy miały spore trudności z wydajnością i szybko skończył się ich zapas. Żeby zapobiec awariom, musieli obniżyć zakres obrotów. To mocno wpłynęło na ich pozycje w stawce.
Ducati było klasycznie mocne na prostych, a słabsze w zakrętach, i chociaż Andrea Dovizioso robił, co w jego mocy, żeby wywalczyć czołowe pozycje, motocykl był znacznie słabszy niż ten, którym dysponował Włoch w poprzednich sezonach. Dodatkowo ekipa z Bolonii była w pełni skupiona na motocyklu na sezon 2021 – jak się później okazało, był to początek dominacji tej marki. Dovizioso zakończył sezon na rozczarowującym dla niego czwartym miejscu.
Jak bardzo Mir zdominował sezon?
Joan Mir stawał na podium aż siedem razy, a warto wspomnieć, że rund było czternaście. Hiszpan wygrał jednak tylko jeden raz, podczas Grand Prix Europy na torze w Walencji. To wystarczyło, żeby sięgnął po tytuł. Mirowi pomogło także to, że Álex Rins na początku sezonu borykał się z urazem w postaci zwichniętego barku. Do tego Rins stanął na podium wyłącznie cztery razy. Tym samym było widać gołym okiem, że Mir jest stabilniejszy i mocniejszy na przestrzeni całego sezonu.
Jak obecnie spisuje się Mir?

Niestety Joan Mir obecnie nie przypomina tego stabilnego i ustrzegającego się od błędów zawodnika. Hiszpan już w kolejnym sezonie zaczął mieć problemy. Wszystko przez odejście szefa ekipy Suzuki, Davide Brivio. Mir rozważał wtedy zawieszenie kariery. Jeszcze w 2021 roku było względnie dobrze – Hiszpan zakończył sezon na trzecim miejscu. Niestety w 2022 roku, po ogłoszeniu przez Suzuki wycofania się z MotoGP, coś w nim ewidentnie pękło. Od 2023 roku Mir jeździ dla Hondy, jednak jazda to za dużo powiedziane. Hiszpan przeważnie zalicza wywrotki i bardzo rzadko kończy w punktach.
Korekta: Nicola Chwist
Źródło zdjęcia poglądowego: Wikimedia Commons