Le Mans 24h na żywo

Weekend 14-15 czerwca 2025 stoi pod znakiem 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Święto motorsportu rozpoczęło się już kilka dni temu, gdy kierowcy wystartowali w pierwszych treningach i sesjach kwalifikacyjnych, lecz cała uwaga związana z wyścigiem przeniosła się na sobotę i niedzielę. Nasza redakcja prowadzi nieprzerwanie relację wyścigu na YouTube, lecz dla osób które ominęły część ścigania, oferujemy także relacje tekstową, która aktualizowana będzie systematycznie o najważniejsze wydarzenia z toru.

Pełna, 24-godzinna relacja wyścigu Le Mans na naszym kanale YouTube.

Dla osób niewtajemniczonych w świat Endurance – polecamy nasz tekst „ABC Le Mans„, tłumaczące wszystkie zagadnienia związane z tegoroczną edycją wyścigu.

Dla czytelników, którzy chcieliby zgłębić swoją wiedzę o tegorocznym wyścigu – zapraszamy do wywiadu „Obszerna rozmowa z Adamem Wołyńskim o 24h Le Mans„.

15:00

Kubica wciąż na czele! Inter Europol #34 z karą, #43 traci przewagę,

Do końca wyścigu została ostatnia godzina, a rywalizacja wciąż trzyma w napięciu. McLaren #59 United Autosports zatrzymał się na torze, co spowodowało ogłoszenie kolejnego Full Course Yellow. Porządkowi uprzątnęli już jednak auto i wracamy do rywalizacji

Załoga #34 Inter Europol Competition otrzymała karę 65 sekund stop & go, przez co straciła sporo czasu i spadła na 8. miejsce w klasie LMP2.

Na czele LMP2 Inter Europol #43 wciąż prowadzi, ale ich przewaga topnieje – VDS Panis Racing #48 zbliżyło się znacząco, szykuje się więc nerwowa końcówka w tej klasie. Trzymamy kciuki za turbopiekarzy i wierzymy w to, że dowiozą 1. miejsce do mety

W klasie Hypercar jak na razie bez zmian – Robert Kubica w Ferrari #83 jedzie pewnie, kontrolując tempo i utrzymując bezpieczny zapas nad resztą stawki. Trzymamy z całych sił kciuki za Roberta!

Zmiany również w załodze Porsche #6 – Matta Campbella zastąpił za kierownicą Kevin Estre, a samochód z numerem 6 nadal znajduje się na 2. miejscu.

W LMGT3 nadal prowadzi niezagrożona załoga Manthey 1ST Phorm #92 w Porsche 911 GT3 R.

Przed nami ostatnia godzina wyścigu Le Mans, a emocje sięgają zenitu – zostańcie z nami do samego końca i śledźcie naszą relację na Youtube!

14:00

Ferrari #83 odjeżdża, Porsche na podium, Kubica wciąż w znakomitej formie!

Na czele wyścigu wyraźne przetasowania. Ferrari #83 z Robertem Kubicą za kierownicą zbudowało przewagę 20 sekund nad jadącym na 2. miejscu Mattem Campbellem. Załogi Ferrari #50 i #51 wyraźnie straciły tempo, a ich strata do lidera zaczęła rosnąć.

Na sytuacji skorzystało Porsche #6, które awansowało na 2. miejsce w klasyfikacji generalnej, włączając się do walki o zwycięstwo.

Robert Kubica prezentuje świetne tempo i po ostatnich pit stopach utrzymuje przewagę nad jadącym na drugiej pozycji Porsche #6. Choć Polak zgłosił drobne problemy ze skrzynią biegów przy redukcji, nie ma to obecnie wpływu na jego stabilną i szybką jazdę.

W innych klasach bez zmian – w LMP2 wciąż świetne tempo prezentują turbopiekarze, albowiem wciąż na prowadzeniu znajduje się załoga Inter Europol Competition #43, a w LMGT3 niezagrożona pozostaje załoga Manthey EMA #92 w Porsche 911 GT3 R.

Kolejne krótkie Full Course Yellow pojawiło się z powodu szczątków na torze. Chwilę wcześniej o mało nie doszło do incydentu, gdy Porsche #6 niemal wpadło na samochód klasy LMGT3 podczas dublowania.

Końcówka wyścigu zapowiada się pasjonująco – Ferrari #83 nadaje tempo, ale walka o zwycięstwo wciąż trwa!

13:00

Kubica wraca za kierownicę AF Corse #83!

Emocje w Le Mans nie zwalniają! Chwilowe Full Course Yellow zostało ogłoszone po tym, jak na torze pojawiły się szczątki – porządkowi szybko uporali się z sytuacją i błyskawicznie zobaczyliśmy ponownie zieloną flagę.

Wcześniej, w wyniku incydentu związanego z odpadnięciem nakrętki koła, z toru wypadła załoga IDEC Sport #28, która do tego momentu jechała na świetnym 3. miejscu w klasie LMP2. W miejscu zdarzenia przez chwilę obowiązywało Slow Zone.

Natomiast świetną wiadomością dla polskich kibiców jest to, że Robert Kubica znów zasiadł aucie #83 AF Corse, które utrzymuje prowadzenie w klasie Hypercar!

Na czele stawki miała miejsce niezwykle zacięta walka pomiędzy Ferrari #50 a #51, z której ostatecznie zwycięsko wyszło Ferrari #50, które wskoczyło na 2. miejsce.

W klasie LMP2 bez zmian – na prowadzeniu utrzymuje się zespół Inter Europol Competition #43, a druga załoga polskiego zespołu #34 jedzie na 5. miejscu. Turbopiekarze jadą rewelacyjnie! W klasie LMGT3 liderem pozostaje załoga Manthey 1ST Phorm #92 jadąca w Porsche 911 GT3 R.

Końcówka wyścigu zapowiada się pasjonująco – bądźcie z nami bo wszystko może się jeszcze zmienić!

12:00

Pier Guidi zalicza obrót! AF Corse #83 na prowadzeniu!

Na torze znów gorąco! Kolejna neutralizacja Full Course Yellow została ogłoszona po tym, jak Lexus numer 78 zespołu Akkodis ASP Team z klasy LMGT3 rozbił się o bandę, zostawiając sporo odłamków na torze.

W klasie Hypercar doszło do ważnych zmian – Alessandro Pier Guidi w Ferrari #51 obrócił się na wjeździe do alei serwisowej, co pozwoliło załodze AF Corse #83 objąć prowadzenie w wyścigu! Na tym jednak nie koniec – problemy #51 wykorzystała również załoga Ferrari z numerem 50, która zdołała ich wyprzedzić i awansować na 2. miejsce.

Obrót Alessandro Pier Guidiego na wjeździe do alei serwisowej. Źródło: https://x.com/24hoursoflemans

Kłopoty dopadły również Toyotę #8 – po zjeździe do boksu z koła odpadła nakręta co sprawiło, że Ryo Hirakawa nagle stracił kontrole nad samochodem prawie doprowadzając do kolizji z Peugeotem! Sytuacja mocno komplikuje dalszą rywalizację japońskiej ekipy. Problemy zmusiły załogę Toyoty z numerem 8 do zjazdu do garażu na naprawy, co sprawia, że spadają oni daleko w dół stawki

W LMP2 bez zmian – na prowadzeniu wciąż turbopiekarze! Załoga Inter Europol Competition z numerem 43 dalej na czele, a drugi samochód zespołu z numerem 34, zajmuje 7. miejsce, jadąc solidnym, równym tempem. W klasie LMGT3 liderem pozostaje załoga Manthey 1ST Phorm z numerem 92.

Ostatnie godziny Le Mans przed nami – śledźcie naszą relację na żywo na YouTube i przeżyjcie to z nami!

11:00

AF Corse #83 wciąż w ścisłej czołówce. Turbopiekarze dalej na prowadzeniu!

Po perturbacjach w Ferrari – aktualnie trwa spokojniejszy fragment rywalizacji. Na chwilę pojawiła się neutralizacja w postaci Full Course Yellow po tym, jak na torze znalazły się części jednego z samochodów.

W klasie Hypercar na prowadzeniu znajduje się załoga Ferrari AF Corse #51, a tuż za nimi znajduje się ekipa AF Corse #83, gdzie Yifei Ye przejął samochód od Roberta Kubicy i kontynuuje jazdę w ścisłej czołówce. W LMP2 nadal prowadzi Inter Europol Competition z numerem 43, a za kierownicą zasiadł właśnie Nick Yelloly, który zmienił Toma Dillmana. Drugi samochód polskiej ekipy, #34 jedzie obecnie na 7. miejscu. W klasie LMGT3 liderem pozostaje załoga Manthey 1ST Phorm z numerem 92

10:00

Rozsierdzony Robert Kubica, przepiękna gra Ferrari, aż zapachniało Mattią Binotto

Tak, Ferrari znowu anty-ugotowało. Robert Kubica poddenerwowany faktem, iż załoga numer 83 przepuszczała już dwukrotnie ekipę 51, czyli fabryczną drużynę Ferrari, a to właśnie ekipa Kubicy ma lepsze tempo. Inżynier wyścigowy idąc po wytartych już w Maranello szlakach odpowiedział klasycznie… „We’ll come back to you”. Ferrari obiecało kierowcom zamianę pozycji, jednak dalej ona nie nastąpiła.

Dodatkowo mieliśmy interesującą walkę pomiędzy samochodami klasy LMGT3 Astona Martina, wraz z Lexusem. Ujrzeliśmy także walkę Cadillaca z BMW.

No i właśnie, jak już przy Cadillacu jesteśmy. Samochód z numerem #311 zatrzymał się na torze i spowodował slow zone. Na torze mieliśmy także dwukrotnie full course yellow, spowodowane odłamkami na torze.

7:30

Turbopiekarze #43 na prowadzeniu w klasie LMP2

Od godziny piątej duża liczba kierowców zaczęła pojawiać się w boxie, a część z nich dokonywała także zamian za sterami. Z ważniejszych dla Polaków informacji – Inter Europol również dokonał takiej zmiany – Yelloly wszedł za kierownicę samochodu #43 zamieniając tym samym Jakuba Śmiechowskiego.

Trzeba również wspomnieć, tak z kronikarskiego obowiązku, IDEC #18 niestety został zmuszony do zakończenia swojej rywalizacji w tegorocznym LeMans. Z samochodu prowadzonego wówczas przez André Lotterer’a wyleciało tylne, prawe koło.

Jest także dochodzenie w sprawie ignorowania przez załogi #83 i #51 żółtej flagi.

05:00

#83 Wraca na prowadzenie!

Safety Car przetasował mocno stawkę, a ekipa AF Corse musiała odrabiać pozycje stracone późnym postojem w alei serwisowej. Za kierownicę wsiadł Yifei Ye, który od początku dysponował świetnym tempem. Najpierw zmniejszył stratę do Porsche Penske Motorsport #6 i zyskał pozycję podczas rundy pit stopów. Kilka okrążeń później związał Ryo Hirakawę świetną walką i po kilku próbach ataku, znacznie opóźnił dohamowanie, wyprzedzając Japończyka po zewnętrznej części toru.

03:00

Safety car wyjeżdża na tor!

Do groźnego wypadku doszło w klasie LMP2. Cem Bolukbasi ścigający się w zespole Nielsen Racing #24 wypadł z toru w szybkim zakręcie i z dużym impetem wpadł w bandę. Kierowca wyszedł z pojazdu o własnych siłach, lecz dla zespołu oznaczało to koniec rywalizacji. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, który trwał prawie pół godziny ze względu na naprawianie bandy.

Rozbity samochód Nielsen Racing #24. Źródło: x.com/LanzaroteCamel

Okazało się to o tyle niefortunne, że idealnie wpasowało się w strategię rywali ekipy #83, którzy po zjeździe do alei serwisowej zameldowali się na 3. pozycji, za Porsche Penske Motorsports #6 i Toyotą Gazoo Racing #8

00:00

Pada – źle, sucho – źle

Kierowcy próbowali eksperymentować z miękkimi oponami, lecz pomimo później pory, temperatura powietrza w ogóle nie spada. Zespoły nastawiały się na to, że nocą założą miękkie mieszanki, które wytrzymają dłużej niż w ciągu dnia, właśnie dzięki niższej temperaturze. Jak słyszeliśmy podczas team radio, kierowcy po założeniu miękkiej mieszanki dosyć szybko chcieli wrócić na twardsze mieszanki.

Poza tym, na torze nie ma zbyt wiele akcji, Ferrari dominuje pod względem tempa, chociaż Antonio Giovinazzi popełnia drobne błędy, które kosztują go dodatkowe sekundy podczas pit stopów, co przekłada się na gorszą pozycję względem AF Corse i Ferrari AF Corse.

23:00

Kłopoty Hypercarów! #50, #311, #93 ukarane!

Załogi Ferrari, Cadillaca i Peugeota zostali ukarani przejazdem przez aleję serwisową ze względu na naruszenie procedur podczas żółtych flag.

Tegoroczne Le Mans ma szansę przebić rekordowy dystans 397 okrążeń pokonane przez Audi R18-plus TDI w 2010 roku. Nikomu nie udało się przejechać więcej, niż 400 okrążeń, a w tym roku nie ma prognozowanych opadów deszczu, do tej pory były tylko dwa FCY, z czego jedno trwało dosłownie 30 sekund.

22:00

Kolizja dwóch francuskich ekip w Le Mans!

Loic Duval w Peugeocie #94 został obrócony na prostej Mulsanne przez Paul-Loup Chatin w Alpine #35. Ekipa #94 była jedynym autem Peugeota na okrążeniu, lecz po tych problemach straciła dużo czasu.

Ferrari kontynuuje swoją dominację w 24 hours of Le Mans 2025. Jedyna ekipa, która jest w stanie zagrozić tercetowi zespołów #83, #51 i #50 to Porsche Penske #6 w załodze Kévin Estre, Laurens Vanthoor, Matt Campbell. Z drugiej strony natomiast, ogromnie rozczarowuje tempo ekip Toyoty i Cadillaca.

AF Corse na prowadzeniu wyścigu Le Mans 2025. Źródło: x.com/kontramoto

21:00

Za nami spokojniejszy fragment rywalizacji. Sytuacja na torze pozostaje bez większych zmian. Na prowadzeniu wciąż trzy hypercary Ferrari – #50 utrzymuje pierwsze miejsce, a tuż za nim jadą #51 i #83. W klasie LMP2 na czoło wysunął się zespół VDS Panis Racing z numerem 48, a Inter Europol Competition #43 spadł na czwarte miejsce.

W klasie LMGT3 nadal prowadzi BMW Team WRT #46

Na torze mieliśmy krótkie Full Course Yellow które było spowodowane zatrzymaniem się na poboczu toru McLarena z numerem 95 zespołu United Autosports

Nad torem zapada powoli zmrok, a zespoły szykują się na długą, nocną część rywalizacji!

20:00

Porsche Penske #5, które jechało w ścisłej czołówce, otrzymało karę drive through, co przyczyniło się do spadku tej ekipy w klasyfikacji Hypercar. Na prowadzeniu znajduje się Ferrari #50, a tuż za nim kolejne dwa samochody tej marki – Ferrari #51 oraz AF Corse #83 – trzy załogi Ferrari okupują obecnie czołówkę wyścigu.

Robert Kubica zaliczył znakomity stint w samochodzie AF Corse #83, zyskując wiele pozycji. Polaka zmienił już Yifei Ye, który kontynuuje jazdę w barwach tej ekipy.

W klasie LMP2 prowadzenie utrzymuje Inter Europol Competition #43 z Nickiem Yelloly za kierownicą. W klasie LMGT3 na czele znajduje się BMW Team WRT #46 prowadzone obecnie przez Valentino Rossiego.

19:00

Świetna rywalizacja pomiędzy ekipami Ferrari z numerem 51 i Porsche Penske z numerem 5. Ekipa Porsche nie wymieniła opon podczas poprzedniego pit stopu, a Jaminet musiał uznać wyższość włoskiego producenta i skapitulował w sekcji Michelin.

W międzyczasie z toru wypadł Mustang z klasy LMGT3, który wywołał żółte flagi. Gdy kierowcy zwalniali lokalnie, doszło do kolizji w klasie LMP2. Startujący z numerem 25, Algarve Pro Racing na dohamowaniu wjechał w tył RLR MSport z tej samej klasy i znacznie uszkodził swój przód bolidu. Mamy pierwsze Full Course Yellow tego wyścigu!

18:00

Liderzy wyścigu zmieniają się dosyć często, lecz zmiany te są spowodowane zjazdami do garażu, a nie walką na torze. Wirtualnym liderem nieustannie jest ekipa Porsche startująca z numerem 5, w składzie Julien Andlauer, Michael Christensen, Mathieu Jaminet. W klasie LMP2 wciąż na prowadzeniu ekipa „Turbopiekarzy” w rękach Jakuba Smiechowskiego, Toma Dillmanna i Nicka Yelloly.

Rywalizacja wciąż przebiega bardzo czysto, a my jesteśmy świadkami świetnej rywalizacji w wielu klasach.

17:00

Po godzinie ścigania, liderem klasyfikacji jest ekipa Porsche z numerem 5, która wyprzedziła Cadillaca z numerem 12, dysponując dużo lepszym tempem.

Inter Europol Competition na prowadzeniu w swojej klasie!

Zespół Roberta Kubicy jedzie na 15. pozycji po pierwszej godzinie jazdy, a Inter Europol Competition startujące z numerem 43 jest na prowadzeniu w swojej klasie LMP2.

Pierwsza ofiara wyścigu jest znana i jest nią ekipa Peugeota z numerem 93. Paul Di Resta zaplątał się w auta klasy GT3 w zakrętach Porsche i złapał dużą podsterowność, przez którą wyjechał szeroko, wypadł w żwir i zahaczył o bandę zrywając osłonę silnika i tylne skrzydło. Obyło się bez większych uszkodzeń, a kierowca wrócił do garażu na wymagane naprawy.

16:00

Wyścig wystartował! Ciarki towarzyszyły wszystkim widzom i kibicom przed telewizorami podczas ceremonii rozpoczęcia wyścigu. Zaskakująco, wszystkie trzy klasy przejechały czysto pierwsze okrążenie, a żaden z samochodów nawet nie wypadł z nitki toru.

Klasa Le Mans 2025 podczas 102. edycji wyścigu 24 Hours of Le Mans. Źródło: x.com/24hoursoflemans

Autor

  • Jan Kawecki

    Już w przedszkolu tata zabierał mnie na mecze Apatora, a z każdym rokiem zajawka na motorsport rosła coraz bardziej i poszerzała się o kolejne dyscypliny. Od dwóch lat aktywnie działam jako dziennikarz i komentator Formuły 1, natomiast na co dzień pracuję w agencji zajmującej się SEO.

Posted by Jan Kawecki
PREVIOUS POST
You May Also Like