
Po wakacyjnej przerwie kierowcy McLarena zdołali wygrać tylko jeden wyścig. Chociaż w miniony weekend zespół zapewnił sobie mistrzostwo konstruktorów, wciąż wrze w nim walka o tytuł mistrza kierowców. Czy plany McLarena znowu pokrzyżuje Verstappen, Russell, a może ktoś zupełnie inny? Oto zapowiedź Grand Prix USA!
Circuit of The Americas – najważniejsze informacje

- Pełna nazwa obiektu: Circuit of The Americas,
- Lokalizacja: Austin, Texas,
- Długość: 5,513 km,
- Najczęściej wygrywający kierowca: Lewis Hamilton (5),
- Liczba zakrętów: 20,
- Pierwszy wyścig Formuły 1: 2012,
- Liczba okrążeń: 56,
- Sprint: 19 okrążeń.
Choć Circuit of The Americas znajduje się w Stanach Zjednoczonych, jego układ wyraźnie czerpie inspiracje z klasycznych europejskich torów. Pierwszy sektor nawiązuje do legendarnych zakrętów z Silverstone – to szybkie, płynne sekwencje wymagające idealnego balansu i doskonałej przyczepności. Drugi sektor wyróżnia się długą prostą DRS, przypominającą tę z Monzy, która sprzyja efektownym manewrom wyprzedzania. Z kolei trzeci sektor to techniczna, wolniejsza część toru, inspirowana stadionową sekcją Hockenheimu, stanowiącą prawdziwe wyzwanie dla kierowców.
Jednym z najbardziej widowiskowych fragmentów toru jest dojazd do zakrętu numer 1, gdzie różnica wysokości wynosi ponad 40 metrów. To wymagający, techniczny nawrót, oferujący wiele możliwych linii przejazdu – szczególnie podczas startu. Kierowca ruszający z pole position zazwyczaj ma przewagę, ponieważ może szybko „zamknąć” wewnętrzną stronę toru rywalowi. Jednak jeśli spóźni moment ruszenia, niemal zawsze traci pozycję na rzecz zawodnika startującego z drugiego pola, który ma korzystniejszą linię po wewnętrznej.
Na Circuit of The Americas kluczowe jest znalezienie idealnego balansu między dociskiem aerodynamicznym – niezbędnym w technicznych sektorach pierwszym i trzecim – a prędkością maksymalną potrzebną w długim, środkowym sektorze. Skupienie się wyłącznie na jednym z tych aspektów zazwyczaj kończy się niepowodzeniem, ponieważ tor wymaga od zespołów i kierowców kompromisu między przyczepnością a szybkością na prostych.
Grand Prix USA – harmonogram 2025
Harmonogram GP USA
Dzień | Godzina | Sesja |
---|---|---|
Piątek | 19:30 | Trening |
Piątek | 23:30 | Kwalifikacje do sprintu |
Sobota | 19:00 | Sprint |
Sobota | 23:00 | Kwalifikacje |
Niedziela | 21:00 | Wyścig |
Grand Prix USA – zapowiedź 2025
Weekend w Stanach Zjednoczonych zapowiada się niezwykle emocjonująco. Po Grand Prix Singapuru w zespole McLarena atmosfera zdecydowanie się zaostrzyła – wszyscy zastanawiają się, jak do poleceń zespołowych podejdzie lider klasyfikacji generalnej, Oscar Piastri. Z kolei Lando Norris coraz głośniej podkreśla, że walka o tytuł wciąż trwa, co przekłada się także na jego coraz agresywniejszą postawę na torze.

Max Verstappen wciąż prezentuje mistrzowską formę. Co więcej, jak sam zapowiedział po Grand Prix Singapuru, doskonale pamięta, kto przeszkodził mu w decydującym okrążeniu kwalifikacyjnym – oczywiście chodzi o Lando Norrisa. A jeśli Brytyjczyk szuka rywali na torze, Verstappen z pewnością jest ostatnią osobą, z którą chciałby wejść w konflikt.
Pod znakiem zapytania stoi forma Ferrari i Mercedesa. Zespół z Maranello może pokazać siłę w szybkich, technicznych zakrętach toru, podczas gdy Mercedes ma szansę błyszczeć na prostych – pod warunkiem, że ich bolid dobrze zaaklimatyzuje się do upalnej pogody, jaka czeka w Teksasie w ten weekend.
Oczywiście McLaren wciąż pozostaje kandydatem do zwycięstwa, jednak poprzednie wyścigi pokazały, że zespół z Woking stracił sporo swojego impetu, a po Grand Prix Singapuru – również atmosferę. Tradycyjnie mocny powinien być Max Verstappen – moim zdaniem to on będzie głównym kandydatem, poza pomarańczowymi bolidami, do zwycięstwa.
Przed Grand Prix USA zapewne pojawi się wiele informacji o „zmianach w bolidach” – w większości będą one dotyczyć chłodzenia jednostek napędowych, ponieważ obciążenie, z jakim będą musiały się zmierzyć silniki, należy do najwyższych w całym kalendarzu Formuły 1, głównie ze względu na upalne warunki w Teksasie.
W trakcie tego weekendu odbędzie się również Sprint, który znacząco utrudni zespołom przygotowanie się do wyczerpującego niedzielnego wyścigu. W efekcie możemy spodziewać się nieoczekiwanych rezultatów i dawki emocjonującego ścigania. Szczególnie jeśli któryś z kierowców McLarena nie poradzi sobie w kwalifikacjach – co w tym sezonie zdarza się dość często – wśród pociągu DRS może pojawić się zawodnik walczący na „śmierć i tytuł”.
Korekta: Nicola Chwist
Źródło zdjęcia poglądowego: https://x.com/captainkuvira