Jaguar Racing przejechał ostatni sezon w 2004. Za kierownicą Mark Webber

Jaguar zrodzony ze Stewart Grand Prix

Zespół Jaguar Racing zrodził się z zakupu Stewart Grand Prix przez koncern Forda w 1999 roku. Pod wodzą trzykrotnego mistrza F1, sir Jackiego Stewarta, Stewart GP osiągał wyniki ponad swoją kategorię wagową, zdobywał podia, a nawet wygrał Grand Prix Europy 1999.

Ford, który chciał zwiększyć swoje zaangażowanie w F1, zakupił Stewart Grand Prix za kwotę 50 milionów funtów. Transakcja była o tyle łatwiejsza, że koncern dostarczał silniki i posiadał dużą wiedzę o funkcjonowaniu bolidu. Po wykupie zespołu koncern potwierdził zmianę nazwy na Jaguar Racing. Obiecano także, że Jackie Stewart pozostanie prezesem. Rzeczywistość szybko jednak okazała się inna, a mimo wcześniejszych zapewnień Forda, Stewart przestał być prezesem zespołu, a na tym stanowisku zastąpił go Neil Ressler.

Powrót ikonicznej marki Jaguar do motorsportu miał nawiązać do lat świetności w Le Mans, a Jaguar Racing w Formule 1 miał walczyć o najwyższe laury.

Jaguar kultywował wykorzystanie w motorsporcie „Racing Green”, czyli charakterystycznego odcienia zielonego koloru. Dziś w podobnej kolorystyce występuje inny zespół z Wielkiej Brytanii – Aston Martin. Źródło: Wikimedia Commons

Pierwsze sezony Jaguar Racing w F1

Pomimo wielkich ambicji, pierwsze sezony Jaguara w F1 okazały się bardzo ciężkie. Barwy zespołu reprezentowali doświadczeni Eddie Irvine i Johnny Herbert, lecz zespół zmagał się z dużą zawodnością mechaniczną i fatalnym nadwoziem.

W debiucie Jaguar zdobył punkty tylko podczas dwóch wyścigów, finiszując tuż za podium w Grand Prix Monako i osiągając szóstą pozycję w Grand Prix Malezji. Dorobek raptem czterech punktów pozwolił ukończyć sezon 2000 na dziewiątej z 11 pozycji w klasyfikacji konstruktorów.

Minimalny postęp i pierwsze podium

Sezon 2001 nie był wiele lepszy, a postęp wykonany przez zespół był praktycznie niewidoczny. Chociaż Eddie Irvine miał patent na Grand Prix Monako i stanął na najniższym stopniu podium, zdobył zaledwie sześć punktów na przestrzeni całego roku. W drugim fotelu przez większość sezonu towarzyszył mu Pedro de la Rosa, który dwukrotnie zameldował się w punktach.

W trakcie sezonu 2001 doszło do pierwszych konfliktów wewnątrz zespołu. Podczas jednej z narad w siedzibie Jaguara podjęto decyzję o usunięciu ze stanowiska dyrektora Bobby’ego Rahala. Powodem miało być rzekome wypuszczenie Eddiego Irvine’a do Jordana. Jego miejsce zajęła legenda F1, Niki Lauda.

Ekipa zdobyła łącznie dziewięć punktów, co przełożyło się na ósmą pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Był to postęp względem pierwszego sezonu, lecz przy tak dużych ambicjach i wielkich obietnicach koncernu ciężko uznać to za sukces.

Sezon 2002 – maszerowanie w miejscu

Kolejne lata nie przynosiły wielkich zmian dla Jaguara, który był solidnym średniakiem ze środka stawki – zbyt słabym na punktowanie (do sezonu 2002 punkty otrzymywała tylko szóstka najlepszych kierowców). Pojedyncze przebłyski Eddiego Irvine’a pozwalały zdobyć garść punktów, a nawet jedno podium podczas Grand Prix Włoch 2002.

Jaguar Racing Eddie Irvine 2002
Może Jaguar Racing nie był najszybszym z zespołów, ale ich malowania należały do jednych z ładniejszych i bardziej charakterystycznych w swoim czasie. Źródło: Wikimedia Commons

Może i nie było poprawy w tempie, ale za to powróciły koszmary związane z niezawodnością auta. Na 17 rund w sezonie 2002 kierowcy Jaguara do mety dojechali tylko 15 z 34 startów. Eddie Irvine w 10 wyścigach rozgrywanych od 14 kwietnia do 1 września tylko raz dojechał do mety.

Sezon 2003 – degrengolada i początek końca Jaguara

Niedługo po sezonie 2002 ogłoszono wymianę składu kierowców. Do Jaguara z Minardi przeszedł Mark Webber, obiecujący talent, który miał być nadzieją w przyszłych sezonach. Jednak na tym skończyły się dobre wiadomości. Na przełomie listopada i grudnia przeprowadzono redukcję zatrudnienia i restrukturyzację zespołu. Zwolniono 74 pracowników, w tym Nikiego Laudę, a także specjalistę od aerodynamiki, Marka Handforda.

W siedzibie Forda wszyscy byli w szoku po grupowym zwolnieniu oraz pożegnaniu jednej z niewielu osób trzymających zespół w kupie. Negatywnie wpłynęło to na morale. Jaguar zdobył na przestrzeni sezonu 18 punktów, lecz jest to zasługą nowego systemu punktowego, a nie poprawy osiągów. Gdyby punkty były liczone tak, jak we wcześniejszych latach, Jaguar zakończyłby sezon z trzema oczkami, czyli 33% tego, co udało się osiągnąć w najlepszym do tej pory sezonie 2001.

Fatalny sezon 2004 i sprzedaż zespołu

Sezon 2004 w wykonaniu Jaguara przypominał bardziej powolne konanie, niż ambicję i walkę o najwyższe cele. Zespołowi absolutnie nic nie wychodziło i pomimo świetnej jazdy Marka Webbera, Jaguar notował kolejny rok regresu.

Próbując ratować wizerunek ekipy, postanowiono na odważny ruch marketingowy podczas Grand Prix Monako 2004. Na przednich skrzydłach bolidów Jaguara osadzone zostały diamenty warte 250 000 dolarów. Ruch ten związany był z promocją filmu Ocean’s Twelve, a także wzbudzeniem rozgłosu. I rozgłos wzbudzić się udało – Christian Klien rozbił swój bolid już na pierwszym kółku, a diament nigdy nie został odnaleziony.

Już od połowy sezonu głośno mówiono o sprzedaży zespołu, co bez wątpienia świetnie wpływało na morale pracowników i kierowców. Ekipa zakończyła sezon na siódmym miejscu i zdobyła zaledwie 10 punktów. Rosnące koszty operacyjne i brak postępów spowodowały, że Ford sprzedał Jaguara wraz z całą fabryką w Milton Keynes producentowi napojów energetycznych Red Bull. Na początku sezonu 2005 nowym dyrektorem został ogłoszony Christian Horner. Dalszą historię wszyscy już znają…

Przyczyny porażki Jaguara w F1

Chociaż przyczyn porażki Jaguara w Formule 1 było wiele, warto zwrócić uwagę na kilka z nich, które powielają się w dzisiejszych czasach w komunikacji i zarządzaniu Alpine.

Jaguar Racing a sprawa Alpine

Dyrektorzy Forda, między innymi Wolfgang Reitzle, na początku 2000 roku otwarcie mówili o celowaniu w wygrywanie wyścigów w przeciągu dwóch pierwszych lat. Zamiast obrać realny cel i postępować krok po kroku, Jaguar chciał przejść od razu do fazy wygrywania. Podobne komunikaty regularnie płyną od ekipy Alpine, a wcześniej Renault, gdzie pomimo regresu, zespół za cel stawia sobie zwycięstwa.

Drugą przyczyną porażki były nieustanne przetasowania personalne. Rolę dyrektora w ciągu pięciu lat pełniło aż osiem osób. Rotacja co chwila zmieniała wizję na prowadzenie zespołu, a pomiędzy pracownikami i dyrektorami nie było żadnej chemii. Alpine w ciągu ostatnich pięciu lat miało aż siedmiu różnych dyrektorów zarządzających (Cyril Abiteboul, Marcin Budkowski, Otmar Szafnauer, Bruno Famin, Oliver Oakes, Steve Nielsen).

Czy zobaczymy Jaguara w F1?

Chociaż nigdy nie można mówić nigdy, niedawna zmiana kierunku rozwoju Jaguara, kompletny rebranding i ogromne problemy finansowe nie pozwalają myśleć na poważnie o jakimkolwiek powrocie Jaguara do F1. Mimo nieobecności w królowej motorsportu, Jaguar radzi sobie bardzo dobrze w Formule E. W ostatnich trzech sezonach dwukrotnie świętował wicemistrzostwo, a w sezonie 2023–2024 został mistrzem świata.

Korekta: Nicola Chwist

Źródło grafiki poglądowej: Wikimedia Commons

Authors

  • Jan Kawecki

    Już w przedszkolu tata zabierał mnie na mecze Apatora, a z każdym rokiem zajawka na motorsport rosła coraz bardziej i poszerzała się o kolejne dyscypliny. Od dwóch lat aktywnie działam jako dziennikarz i komentator Formuły 1, natomiast na co dzień pracuję w agencji zajmującej się SEO.

  • Nicola Chwist

    Absolwentka sztuki pisania i studentka psychologii. Z zawodu Starsza Korektorka materiałów dydaktycznych na uczelni prywatnej. W wolnym czasie redaguje dla wydawnictw, a jedną z jej specjalizacji stała się Formuła 1. Współpracowała przy książkach, takich jak "Grand Prix" Willa Buxtona, "Mercedes. Za kulisami teamu F1" Matta Whymana, "Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu" Maurice’a Hamiltona czy "Bez ściemy" Günthera Steinera. Wierna fanka F1 od 2007 roku.

PREVIOUS POST
You May Also Like