
Gorączka arabskiej nocy trwa w najlepsze. Po kapitalnym weekendzie na piekielnej pustyni Sakhir w Bahrajnie, najszybsi kierowcy świata przenoszą się do równie gorącej Dżuddy, gdzie odbędzie się Grand Prix Arabii Saudyjskiej.
W zeszłotygodniowym wyścigu bezkonkurencyjny okazał się Oscar Piastri, który nie pozostawił reszcie kierowców żadnych złudzeń. Weekend pełen błędów zaliczył z kolei jego kolega z zespołu – Lando Norris. Brytyjczyk najpierw wywalczył zaledwie szóste miejsce w sobotnich kwalifikacjach, a w wyścigu otrzymał karę 5 sekund za złe ustawienie na polach startowych. Mimo wszystko, zdołał uratować trzecie miejsce, minimalnie przegrywając z Georgem Russellem. Jak będzie tym razem?
Harmonogram Grand Prix Arabii Saudyjskiej 2025
Poza Formułą Jeden, na Corniche ujrzymy trzy serie towarzyszące. Główne danie zostanie podane oczywiście po zmroku, ale zawodnicy pozostałych serii nie będą mieli takiego przywileju.
Oto harmonogram tygodnia wyścigowego w Arabii Saudyjskiej:
Piątek, 18 kwietnia 2025
Godzina | Seria | Sesja |
11:55-12:40 | F2 | Trening |
13:05-13:45 | F1 Academy | Trening |
15:30-16:30 | F1 | FP1 |
17:00-17:30 | F2 | Kwalifikacje |
19:00-20:00 | F1 | FP2 |
20:30-21:00 | F1 Academy | Kwalifikacje |
Sobota, 19 kwietnia 2025
Godzina | Seria | Sesja |
14:20-14:55 | F1 Academy | 1. Wyścig |
15:30-16:30 | F1 | FP3 |
17:15-18:05 | F2 | Sprint |
19:00-20:00 | F1 | Kwalifikacje |
Niedziela, 20 kwietnia 2025
Godzina | Seria | Sesja |
14:05-14:40 | F1 Academy | 2. Wyścig |
15:25-16:30 | F2 | Wyścig Główny |
19:00-21:00 | F1 | Wyścig |
Harmonogram każdego weekendu wyścigowego znajdziecie w naszym Przewodniku Kibica F1 2025.
Komentarz Grand Prix Arabii Saudyjskiej w Kontrze
Kwalifikacje, a także niedzielny wyścig o Grand Prix Arabii Saudyjskiej będą komentowane na żywo na naszym kanale YouTube. W imieniu komentatorów zapraszamy na relację!
Jeddah Corniche Circuit
Uliczny tor w Dżuddzie pojawił się w F1 ledwie 4 lata temu, a mimo to już zdołał zapisać się w pamięci fanów wieloma niesamowitymi scenami. Kraksy, czerwone flagi i potężne dzwony – tego nie brakowało!

Szczególnie owocna w dramaturgię była pierwsza edycja Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Rozpoczęło się już w kwalifikacjach, gdy szarżujący niczym rozwścieczony byk na torreadora, Max Verstappen pod koniec Q3 zepsuł swoje bliskie ideału okrążenie. W wyścigu z kolei o podkręcenie atmosfery postarał się Mick Schumacher, którego kraksa wywołała czerwoną flagę, a to doprowadziło do kolejnej konfrontacji na linii Hamilton-Verstappen. Tradycyjnie dla sezonu 2021, w walce pretendentów do tytułu nie zabrakło kontrowersji, a górą z tego pojedynku wyszedł Lewis. Była to o tyle znacząca wygrana, że Brytyjczyk zrównał się w punktacji z Maxem przed ostatnią rundą sezonu.

Zdecydowanie mniej kontrowersji ujrzeliśmy już kilka miesięcy później, gdy w drugiej rundzie sezonu 2022 Verstappen pokonał Charlesa Leclerca. Spokojnie można stwierdzić, że ich walka w Dżuddzie weszła do kanonu najlepszych pojedynków w Formule 1. Ferrari na początku obecnej generacji bolidów stworzyło najszybszą konstrukcję. Tak, wiem jak niewiarygodnie to brzmi, ale to prawda. Na Corniche nie trafili jednak z ustawieniami bolidu – większy docisk pomagał Leclercowi uciekać w pierwszym sektorze, ale w 2 i 3 był praktycznie bezbronny. Mimo to Max objął prowadzenie dopiero pod koniec wyścigu, ale nim poradził sobie z Charlesem, ten kilkukrotnie się z nim zabawił.
Strategia w Grand Prix Arabii Saudyjskiej
Jako iż asfalt na torze Corniche dość łagodnie obchodzi się z oponami, Pirelli przygotowało drugą najbardziej miękką alokację opon ze swojej gamy mieszanek – C3, C4 i C5, o jeden stopień miększą, niż rok temu (więcej o oponach Pirelli oraz strategii w F1 możecie poczytać tutaj). W związku z tym żywotność opon będzie mniejsza niż rok temu, a co za tym idzie McLaren już ostrzy noże na weekend w Dżuddzie. Jak jednak pokazał wyścig na Suzuce, nawet ostra klinga potrafi się stępić.

Sobota ważniejsza od niedzieli?
Choć obiekt w stolicy Arabii Saudyjskiej to najszybszy tor uliczny na świecie, nie sprzyja on wyprzedzaniu. Poza wymienionymi przeze mnie bataliami, na Corniche próżno szukać większych emocji. To wszystko tyczy się jednak niedzieli, bo w sobotę walka o każdą tysięczną sekundy powinna zapierać dech w piersiach. Tylko… nie do końca o to chodzi w F1.
Coraz częściej niestety zdarza się, że najciekawsza rywalizacja czeka na nas w kwalifikacjach. Bahrajn temu zaprzeczył, ale Arabia prawdopodobnie brutalnie nam o tym przypomni. W tym sezonie zresztą wszystkie cztery rundy padły łupem zdobywcy pole position. Nawet w sprincie w Chinach, Hamilton nie dał ograć się Verstappenowi i Piastriemu!
Test umiejętności… I psychiki
Tory uliczne rządzą się jednak swoimi prawami. W obecnej stawce nie brakuje specjalistów od tego typu obiektów, z Maxem Verstappenem i Charlesem Leclerckiem na czele. Holender i Monakijczyk to jednak tylko nadzieja na pokonanie duetu McLarena, ale… No właśnie. Czy na pewno duetu? Norris po kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu mówił wprost, że nie zgrał się jeszcze z samochodem i zaczyna go to trochę przytłaczać:
Nie będę narzekał, że auto mi nie pasuje. Tak, nie czuję się komfortowo. Auto nie prowadzi się w sposób, jaki lubię. Ale to nie jest wymówka. Zadaniem kierowcy jest jazda samochodem, który dostaje. A ja nie potrafię pojechać nim wystarczająco szybko. Po prostu nie wiem, jak do tego podejść. Nie umiem tego rozgryźć. Za każdym razem, gdy czegoś spróbuję, to ta rzecz działa dobrze jedynie przez jedną sesję. Potem znowu jest źle, bo np. zmieni się wiatr. Nie mogę zgrać się z bolidem, a gdy nie ma tego flow, to nie jestem wyjątkowo szybki.
Lando Norris
To, że Norris pęka pod presją, wiemy od kilku lat. W Arabii brak wyczucia bolidu może okazać się prawdziwą zmorą dla Brytyjczyka, który w klasyfikacji generalnej wyprzedza drugiego Oscara Piastriego już tylko o trzy punkty.

Predykcje Kontry na Grand Prix Arabii Saudyjskiej
Lando pęka na budowie – Brytyjczyk nie tylko nie ukończy wyścigu na podium, ale nie ukończy wyścigu w ogóle.
Oscar po raz trzeci – Kierowca z Australii zanotuje trzecie zwycięstwo w tym sezonie.
Haasta la vista – Haas już dwukrotnie w tym sezonie punktował dwoma bolidami i w Dżuddzie zrobią to po raz trzeci.
Stary człowiek, a może – Fernando Alonso oczaruje nas dokładnie tak, jak rok temu. Tym razem na top5 nie ma szans, ale Hiszpan zdobędzie punkty.
Źródło obrazka wyróżniającego: Red Bull Content Pool